Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Sport

2010.05.19 g. 13:16

PWO: Wtorek pełen niespodzianek

Piter lepsza od Domachowskiej, "czwórka" za burtą
Po poniedziałkowej porażce Kateryny Bondarenko w I rundzie, wczoraj los Ukrainki podzieliła turniejowa "czwórka" - Marion Bartoli. W polskim pojedynku górą talent i młodość - Kasia Piter lepsza od Marty Domachowskiej.

Przerwany w poniedziałek z powodu opadów deszczu mecz pierwszej rundy został dokończony na kameralnym korcie numer 1. W niezbyt imponującym pod względem stylu widowisku lepsza okazała się 19-letnia Katarzyna Piter, pokonując w trzecim secie o pięć lat starszą rodaczkę 7:5. Gorąca była końcówka meczu, w której po trzech niewykorzystanych piłkach meczowych Piter, bliska doprowadzenia do tie-breaku była Domachowska. Decydujące dwie akcje wygrała jednak Piter i to ona zagra dziś w II rundzie z Na Li.

 

- Wczorajsze dwa sety udowodniły mi, że z Martą jestem w stanie wygrać. Zrobiłam to. Jestem bardzo szczęśliwa. Ten pojedynek dał mi niesamowitą dawkę pewności siebie, pokazał, że stać mnie na wiele - powiedziała po zakończeniu spotkania jedyna pozostała w turnieju Polka.

 

Dzięki wtorkowemu zwycięstwu Piter zanotuje także znaczący skok w rankingu WTA. Według wstępnych obliczeń Polka awansowała z 332. na 280. pozycję. - W pewnym momencie po głowie chodziły mi myśli, że to zwycięstwo może dać mi znaczący awans w rankingu. Awansowałam do trzeciej setki, teraz czas na drugą. A co potem? Potem może być już tylko lepiej.

 

Jeśli dziesiątą z rzędu porażkę Marty Domachowskiej uznać za niespodziankę, był to jeden z wielu zaskakujących rezultatów turniejowego wtorku.

 

Bartoli odpada w I rundzie

Kiedy na "jedynce", Kasia Piter osiągała swój największy w karierze sukces, na korcie centralnym Klara Zakopalova eliminowała z dalszej gry rozstawioną z numerem czwartym Marion Bartoli. Pierwszy set wygrany przez Francuzkę 6:4 nie zapowiadał, że już za niecałą godzinę, 16. zawodniczka świata pożegna się z kortami Legii. Następne sety to jednak totalna dominacja Zakopalovej i zwycięstwa kolejno 6:1 i 6:2.

 

Woźniak woli Rolanda Garrosa

Z turniejem bardzo szybko pożegnała się także Aleksandra Woźniak. Kanadyjka z polskim paszportem uległa w dwóch setach bulgarskiej kwalifikantce Cwietanie Pironkowej. - Ciężko biegało mi się dzisiaj po tym korcie. Dodatkowo fakt, że przygotowuję się do Rolanda Garrosa sprawił, że nie chciałam ryzykować - powiedziała po meczu Woźniak.

 

Dziś na kortach przy Myśliwieckiej spotkania II rundy. Po raz pierwszy na kort wyjdą dwie największe gwiazdy stołecznej imprezy. Carolina Woźniacki zagra ze Słowenką Poloną Hercog, a rozstawiona z dwójką Elena Dementieva z Cwietaną Pironkową.

 

 

Dla Warszawa.pl z Polsat Warsaw Open: Mateusz Romian

Foto: Mateusz Romian



Opublikowal: Mateusz Romian
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy