W ekskluzywnym hotelu w samym centrum miasta zaprezentowali się wszyscy bohaterowie zakończonego dwa dni temu mundialu. Nie mogło zabraknąć także sztabu szkoleniowego z Jerzym Szambelanem na czele. Nasi młodzi kadrowicze mimo ogromnego zmęczenia, tryskali wręcz humorem.
Dwóch Polaków w NBA?
Najwięcej zainteresowania zebranych dziennikarzy wzbudził Przemysław Karnowski, którym ponoć już teraz interesują się wysłannicy NBA. Przemek, mimo wielu słów uznania, pozostaje wciąż tym samym skromnym chłopakiem którym był tuż przed mistrzostwami. Otwarcie mówił, że oczywiście cieszy go informacja o zainteresowaniu ludzi z najlepszej ligi świata, lecz zdaje sobie sprawę, że aby się znaleźć w koszykarskim raju, przed nim jeszcze ogromna praca.
Silniejsi byli tylko Amerykanie
Jak twierdzą kadrowicze, receptą na sukces była niezwykle sympatyczna atmosfera, jaka panowała przez cały okres przygotowawczy, jak i same mistrzostwa. Nasi młodzi rodacy byli odpowiednio przygotowani na ten sukces. W przedturniejowych przygotowaniach rozegrali bowiem aż 14 gier, wychodząc zwycięsko z dwunastu z nich.
Przydało się także zdobyte przed rokiem doświadczenie w Mistrzostwach Europy U-16. Wówczas zabrakło niewiele by znaleźć się na "pudle". Mecz o brązowy medal przegraliśmy wtedy z Serbią. Teraz Serbów rozegraliśmy już w ćwierćfinale, a w następnej rundzie także gładko ograliśmy zawsze silną Litwę. Nie wyszedł nam tylko finał, ale w starciu z fenomenalnie grającymi Amerykanami nikt nie miałby szans. Nasi zawodnicy ulegli 80:111, ale jeszcze w połowie drugiej kwarty nieznacznie przegrywali. Liczne seryjne błędy tuż po przerwie sprawiły, iż ulegliśmy przyszłym gwiazdom tak wysoko. Mimo to naszym zawodnikom udało się zapisać najbardziej efektowne zagranie meczu, jakim był szaleńczy rzut z połowy boiska.
Teraz czas na Mistrzostwo Europy
Miejmy nadzieję, iż kontynuacji sukcesów kadrowiczów Szambelana doczekamy się już za rok, kiedy przyjdzie im znów zmierzyć się z najlepszymi europejskimi drużynami. Przed rokiem byliśmy tuż za podium, teraz będziemy celowali w złoto. Obecny na konferencji prezes PZKosz Roman Ludwiczuk potwierdził, że jeśli nie będzie problemów logistycznych, to poza przypadającymi za rok Mistrzostwami Europy kobiet, odbywającymi się właśnie w Polsce, prawdopodobnie zorganizujemy także młodzieżowe mistrzostwa drużyn do lat 18. Nie pozostaje więc nic innego, jak cierpliwie oczekiwać na rozwój wypadków i wypatrywać sukcesów udziałem naszej kadry już w seniorskim baskecie.
Fot. FIBA