Była to czwarta porażka (liga i puchar) „Czarnych Koszul”, które definitywnie straciły szansę na awans do półfinału rozgrywek.
Przed tygodniem poloniści ulegli przed własną publicznością 81:84 Basketowi Poznań po dwóch dogrywkach, a tym razem okazali się gorsi od sopocian 86:74. Do końca rywalizacji w Grupie B warszawiakom zostały tylko dwa mecze. 5 stycznia podejmą Siarkę Tarnobrzeg, a tydzień później pojadą do Kotwicy Kołobrzeg. Ewentualne wygrane warszawskiego zespołu mogą mu zapewnić co najwyżej przedostatnie czwarte miejsce.
Polonia wydaje się wyszła na mecz przestraszoną oraz zdemobilizowana poprzednimi nie powodzeniami. Już pierwsza kwarta pokazała, że nie będą to udane zawody. Trefl wygrał tę partię 29:19, a w dwóch kolejnych partiach tylko powiększał swoją przewagę. Kolejno o 4 i 6 pkt. Gościom udało się co prawda odrobić w ostatniej kwarcie osiem „oczek”, ale było to za mało by liczyć na sukces.
W drużynie Wojciecha Kamińskiego znów dobrze zagrał Herding Nana zdobywając 20 pkt. Nie co mniej skuteczni byli inni czołowi strzelcy zespołu „Kamyka” Hinson i Easley, notując po 14 pkt. Trefl wygraną zawdzięcza głównie Waczyńskiemu i Dylewiczowi. Obaj zdobyli łącznie 40% zdobyczy punktowej swojego zespołu.
Tabela po 2 kolejce: