Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Sport

2011.01.29 g. 20:35

Przełamanie Polonii

Nana przekracza barierę 1000 pkt
Koszykarze Polonii wreszcie się przełamali. „Czarne Koszule” dość łatwo pokonały notujący ostatnio bardzo dobrą passę AZS Koszalin.

Poloniści w pewnym momencie prowadzili już kilkunastoma pkt, ostatecznie ogrywając gości z Pomorza 89:92. Wydarzeniem meczu było przekroczenie granicy 1.000 pkt w historii występów PLK przez Herdinga Nanę.

 

Kameruńczykowi do tej bariery brakowało 22 „oczek”. Zazwyczaj w podobnych przypadkach zawodnikom towarzyszą ogromne emocje, przez co nie mogą się dostatecznie skupić na grze. Syndrom ten dotknął nawet samego Andrzeja Plutę w poprzednim sezonie, ale nie Nanę. Czarnoskóry as stołecznej piątki zdobył aż 31 pkt, przekraczając magiczną barierę już w trzeciej kwarcie. Dołożył do tego aż 14 zbiórek, popisując się tzw. „doubel-doubel”. Dodatkowo imponował skutecznością. Celność „trójek” oraz osobistych wynosiła ponad 70%. Znakomity występ uczestnika niedawnego Meczu Gwiazd z Kalisza bardzo pozytywnie wpłynął na resztę zespołu. Wychowanek Polonii Marcin Nowakowski zdobył 16 pkt, zawodzący ostatnio David Palmer 13 zaś powracający po kolejnej ciężkiej kontuzji drugi z wychowanków „Czarnych Koszul” Kamil Łączyński zanotował 5 „oczek”, oddając jedynie cztery rzuty.

 

Poloniści prowadzili od początku spotkania, jednak to goście schodzili na przerwę z jednopunktową zaliczką, wygrywając drugą kwartę właśnie skromnym „oczkiem”. Po kwadransie zobaczyliśmy już zupełnie inny zespół . W trzeciej kwarcie oglądaliśmy popis gry podopiecznych Wojciecha Kamińskiego. Polonia wygrała tą część różnicą czternastu punktów, co trochę rozkojarzyło ją na początku kolejnej partii. Tuż na jej początku AZS sukcesywnie odrabiał straty, prowadząc już 8:1. Ten stan rzeczy nie trwał długo. Po chwilowej konsternacji gracze „Kamyka” znów byli w grze. Przegrali co prawda ostatnią odsłonę 19:25, lecz w ostatecznym rozrachunku okazała się lepsza odnosząc upragnioną victorię 89:82. ,

 

Tym meczem wszyscy w klubie chcieli zacząć dobrą passę, podobnie jak w pierwszej rundzie. Szanse są ku temu duże, gdyż za tydzień Polonia zmierzy się na wyjeździe z zajmującą przedostatnie miejsce w tabeli Kotwicą Kołobrzeg. Później do stolicy na hitowy pojedynek przyjedzie znów rewelacyjnie spisująca się Polpharma Starogard Gdański. Idąc siłą rozpędu „Czarne Koszule” będą miały szansę na sześć wygranych z rzędu z dzisiejszą włącznie.

  

Po Polpharmie warszawiacy zmierzą się kolejno z Zastalem Zielona Góra, Siarką Tarnobrzeg oraz Basketem Poznań. W razie powodzenia we wszystkich tych potyczkach wisienką na torcie w dwóch ostatnich kolejkach będą gry z Treflem Sopot i Czarnymi Słupsk. Będą mogły one decydować o bardzo dobrej pozycji wyjściowej przed play-off , a nie jak miało to miejsce w poprzednich sezonach, kiedy stołeczny jedynak w PLK panicznie bronił się przed spadkiem. Wyjątkiem były zeszłoroczne rozgrywki zakończone pierwszym po pięciu latach awansem do fazy play-off, z którą niestety szybko się pożegnano.



Opublikowal: Michał Kamiński
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy