We wrześniu maratończycy wystartują nietypowo z Pl. Na Rozdrożu. Przebiegną Łazienki. Po nawrocie wrócą  do nich, kończąc swoje 42 km mordercze zmagania w pobliskim Parku Agrykola.

Poprzednia trasa przypadła do gustu wszystkim startującym. Teraz pojawiają się już pewne głosy zniechęcenia, oraz nawet możliwość rezygnacji ze startu w tym roku. Trudno się nie dziwić tym opiniom. Dalsza faza biegu wiodącą przez szare ursynowskie blokowiska jak i Powsin, niestety nie ma do zaoferowania wielu walorów turystycznych, a właśnie wielu startujących pod tym kontem planuje swoje starty.

Jednak po wybiegnięciu z tej stołecznej sypialni, na koniec czeka ich bardzo miła niespodzianka w postaci finiszowania w samych Łazienkach, gdzie do niedawna zarządcy parku jak tylko mogli walczyli ze wszelkimi przejawami sportowej aktywności. Nie dotyczyło to tylko biegaczy, ale także rowerzystów oraz rolkarzy.

Nowa trasa mimo tych mankamentów, jest wygodniejsza dla startujących. Szerokie ulice do jakich nie jak nie da się zaliczyć Krakowskiego, umożliwi bezproblemowe dostanie się do wyznaczonych stref czasowych. Wcześniej mimo dobrej organizacji, i tak trzeba było przepychać się między ludźmi, by trafić na właściwe miejsce. Przy co raz większej maratońskiej popularności w kraju, takie rozwiązanie jest wręcz idealne. Panował na niej ścisk, przez co biegnąc zwartą grupą trudno było wymijać wolniejszych konkurentów, nie mówiąc już o problemach na punktach odżywczych, gdzie nie zawsze funkcjonowały one tak jak powinny.

Po drugie jest ona bardzo szybka. Zatem nie tylko w przypadku elity powinniśmy spodziewać się bardzo dobrych wyników. Nieprzerwalnie od pięciu lat, z każdym kolejnym rokiem następowała poprawa wyniku z poprzednich edycji. Rekordy poprawiali także zawodnicy z poza podium.

Razem z maratonem 25 września wystartuje Bieg Olimpijski na dystansie 8 km. Zacznie się on kilka minut po wytrzale startu głównegoe wydarzenia, który nastąpi o godz. 9. Zapisy oraz bliższe informacje na stronie www.maratonwarszawski.com