W całym spotkaniu były gorsze aż o 21 pkt, prawie tyle co zdobywa się w jednym secie.

Wynik pierwszej partii nie powinien nikogo dziwić. Przegraliśmy ją 25:19. Mniej więcej takim stosunkiem podopieczne Grzegorza Kosatki kończyły swoje pierwsze sety. Niezależnie czy wygrywały, czy też przegrywały.

Rosja to bardzo wymagający rywal w każdej z kategorii wiekowych od kadetek aż do seniorek, ale chyba trudno było przypuszczać, iż podobne wyniki nasze zawodniczki będą notowały w kolejnych dwóch starciach.

Tak niestety się stało. Reprezentacja Rosji zdecydowanie pokazała, jaka dzieli nas różnica. Przed mistrzostwami sporo sobie obiecywaliśmy. Mówiło się nawet o medalach. Grzegorz Kosatka jak i jego podopieczne obawiali się tylko praktycznie niezwyciężonych Amerykanek.

Aleksandra Sikorska (Sparta Warszawa)

zdj. http://www.spartawarszawa.pl

Po pierwszej fazie grupowej, gdzie ponosiliśmy same porażki z Koreą Południową, Stanami i Belgią, było już wiadome, że będziemy musieli zadowolić się jedynie walkę o miejsca 9-16. Przewidywano, że będzie to jeszcze trudniejsze zadanie, niż awans do najlepszej ósemki.

Po za ograną wczoraj po Tie- breaku Serbią i Rosją, los skojarzył nas jeszcze z Egiptem. Jeśli i jutro z nim przegramy, będzie to bardzo źle znaczyło o naszym zespole. Egipcjanki na tym turnieju nie tylko nie wygrały meczu, ale nawet i seta.

W razie wygranej drugą fazę zakończymy z dorobkiem 5 pkt. Wyprzedzająca nas druga Serbia ma ich 4. Nawet jeśli Bałkanki przegrają w Tie- breaku nagradzanym punktem, to i tak będziemy wyżej w tabeli od nich, mając lepszy bezpośredni bilans (wygrana 3:2, przy. M.K.)

W takim przypadku w małym półfinale o miejsca 9-12 zmierzymy się z Kubą lub Japonią, oraz , które bezpośrednio między sobą rozstrzygną trzecie miejsce w Grupie G.  Trzecim zespołem będzie pewna  pierwszego miejsca  w naszej grupie Rosja.

Ewa Śliwińska (Sparta Warszawa)

zdj. www.spartawarszawa.pl

W meczu z Rosją jak w poprzednich czterech wystąpiły dwie zawodniczki Sparty Warszawy, Aleksandra Sikorska i Ewa Śliwińska. Pierwsza zdobyła 6 punktów (4 atakiem, 1 blokiem i 1 serwem), a jej klubowa koleżanka zapunktowała dopiero pierwszy raz. Jej dorobek wyniósł 4 pkt (3  w ataku i 1 w bloku).

Najlepsza z Polek Zuzanna Czyżniewska zdobyła kolejnych 11 pkt, i w klasyfikacji najskuteczniejszych zajmuje wysokie trzecie miejsce. Ola Sikorska jest natomiast trzecią blokującą.