Już po pierwszej kwarcie, wygranej przez gospodarzy 33:0 wiadomo było, która z drużyn wyjdzie z tej konfrontacji z tarczą. Spartans grali, przede wszystkim, doskonale w obronie, co rusz prowokując zgubienia piłki bądź przechwytując piłki podawane przez rozgrywającego gości Dawida Szurmieja.
Jeden z przechwytów na przyłożenie zamienił Jan Bąkiewicz, safety gospodarzy. O różnicy klas obu zespołów niech świadczy fakt, że trzy z rzędu serie akcji Werewolves kończyły się… po jednym zagraniu. Spartanie przystępowali do meczu bardzo zmotywowani. Wiedzieli ile małych punktów im potrzeba by (w przypadku zwycięstwa w półfinale) być gospodarzami finału PLFA II. Już po pierwszej połowie do upragnionych 51 punktów brakowało tylko kopnięcia z pola.
Na nieszczęście dla Spartan urazy w tym meczu odniosło kilku kluczowych zawodników – rozgrywający J Stuart Lund i podstawowy duet running backów – Artur Makara i Marcin Szczepański. Trener James Deacon jednak uspokaja – Nie są to groźne urazy, na pewno obaj będą gotowi na półfinał. Na ten mecz powinien też wrócić Bartosz Depczyński, więc jestem dobrej myśli.
Po przerwie na boisku pojawili się rezerwowi z szerokiego składu Warsaw Spartans, jednak punkty zdobywali gracze podstawowej jedenastki. Z trzema przyłożeniami mecz zakończył Łukasz Kołodziejczyk, dwa kolejne dołożył bardzo skuteczny w tym sezonie Maciej Pobudkiewicz. Wśród pokonanych wyróżnił się Maciej Szczęsny. Running back gości był autorem kilku dobrych akcji powrotnych po wykopach Łukasza Węglińskiego.
Gospodarze dzisiejszego spotkania mają prawie miesiąc na przygotowania do półfinału rozgrywek. Zmierzą się w nim ze zwycięzcą meczu Kraków Knights – Husaria Szczecin. W poprzednim meczu zagwarantowaliśmy sobie półfinał w domu, tym meczem zapewniliśmy sobie możliwy finał ligi w stolicy. Dopiero od jutra zaczniemy się przyglądać drużynom z południa, do tej chwili koncentrowaliśmy się na naszej grupie. – mówi trener Deacon. – Przede wszystkim będziemy dużo pracować na symulacjach meczowych – dodaje.
Dla Werewolves sobotnia konfrontacja była ostatnią w sezonie. W ich debiutanckich rozgrywkach nie udało im się ani razu zaznać smaku zwycięstwa. Drużyna musi przeprowadzić solidną rekrutację, gdyż w tym i poprzednim meczu dysponowała ona wąskim składem.
Spartanie w akcji w meczu ze Scyzorami Kielce
zdj. z zasodbów Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego
Warsaw Spartans – Warsaw Werewolves 62:0 (33:0, 15:0, 7:0, 7:0)
I kwarta
6:0 przyłożenie Łukasza Kołodziejczyka po 13-jardowej akcji po podaniu J Stuarta Lunda
13:0 przyłożenie Marcina Szczepańskiego po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)
19:0 przyłożenie Łukasza Kołodziejczyka po 7-jardowej akcji biegowej
26:0 przyłożenie Jana Bąkiewicza po 56-jardowej akcji powrotnej po przechwycie (podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)
33:0 przyłożenie Macieja Pobudkiewicza po 23-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)
II kwarta
40:0 przyłożenie Witolda Wolnego po 20-jardowej akcji po podaniu J Stuarta Lunda (podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)
48:0 przyłożenie Łukasza Kołodziejczyka po 21-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za 2 punkty Tomasz Ochnio)
III kwarta
55:0 przyłożenie Macieja Pobudkiewicza po 24-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)
IV kwarta
62:0 przyłożenie Tomasza Ochnio po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Dariusz Marczak)