Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Sport

2011.08.27 g. 22:52

Wilga Garwolin zmiażdżyła Gwardię

Nie najlepiej idzie Gwardzistom po awansie do Okręgówki. Przegrali drugi mecz z rzędu, a ich bilans bramkowy wynosi 0-8. Za tydzień "Harpagony" udadzą się na wyjazd do Tłuszcza, gdzie podejmie ich miejscowy Bóbr.

 Przedsezonowe sparingi w wykonaniu zespołu z Racławickiej napawały wielkim optymizmem. Mówiło się nawet o awansie, o który i tak w razie powodzeń w następnych meczach będzie raczej trudno  Drużyna gromiła rywali, tracąc bardzo mało bramek, kończąc kilka spotkań nawet bez straty bramki.

 

Nie oznacza to jednak, że nie popełniała błędów. Miało to jednak miejsce z rywalami drużyn rezerw lub juniorski, które nie potrafiły wykorzystać prezentów stwarzanych przez mokotowską jedenastkę.

 

Te niestety bezlitośnie wykorzystały przed tygodniem rezerwy Dolcanu Ząbki  oraz dziś Wilga Garwolin. Podmiejscy rezerwiści pierwszoligowego rywala ograli Gwardię 3:0. Wilga do tego bilansu dołożyła dwa kolejne trafienia O ile w meczu z klubem z Ząbek WKS walczył dość długo, bo ponad godzinę, to dziś zupełnie nic nie pokazał.

 

Już po pierwszej połowie przegrywał 2:0. Zaraz po zmianie stron mimo słabej gry był jednak bliski doprowadzenia do remisu, gdyby nie powtarzająca się fatalna skuteczność, jaka towarzyszyła podopiecznym Grzegorza Mamli nawet w sparingach. W meczach gdzie aplikowali rywalom między pięcioma a ośmioma bramkami, powinni mieć na swoim koncie znacznie więcej trafień.

 

 

Wejście stadionu Gwardii

 

zdj. www.wikipedia.pl

 

Na początku drugiej połowy zawodnik Gwardii ładnie złożył się do strzału głową, ale pewnie interweniował bramkarz gości. Chwilę później gdyby gwardziści popisali się sprytem, mogliby skierować piłkę do siatki Wilgi.

 

Wystarczyło tylko dostawić nogę, a tak futbolówka przeszła tuż koło bramki. Później jeszcze tylko przed końcem gospodarze mogli pokusić się o jedynie honorowe trafienie, kiedy piłka trafiła w poprzeczkę Wilgi.

 

Goście z Garwolina dominowali pod każdym względem. Ich przewaga nie podlegała jakiejkolwiek dyskusji. To, że Gwardia straciła „tylko” pięć bramek, zawdzięcza instynktowi swojego golkipera, Hędowskiego, który dwa razy zapobiegł utracie bramki. Dwie z bramek padły naprawdę po ładnych akcjach i strzałach.

 

Dolcan II jak i Wilga należą do jednych z faworytów pierwszej warszawskiej grupy Ligi Okręgowej. Porażki można było więc brać w ciemno, ale nie w takim stylu, a przede wszystkim takimi nie w takich  rozmiarach. Za tydzień „Czerwono-Biało-Niebiescy” udadzą się na wyjazd do Tłuszcza.

 

Będzie to mecz dwóch mistrzów A Klasy z poprzedniego sezonu. Bóbr przed tygodniem na własnym boisku ograł skromnie 1:0 broniący się przed spadkiem z Okręgówki w poprzednim sezonie Sokół Serock. Jutro zagra na Kawęczyńskiej wyjazdowe spotkanie właśnie z Dolcanem.

 

Po tym meczu będzie można ocenić szansę „Harpagonów” za tydzień. Zaraz po nim, już w środę, na Racławicką przyjedzie Józefovia Józefów, która wygrała u siebie ze wspomnianym Sokołem Serock.



Opublikowal: Michał Kamiński
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy