Tym razem każdy będzie miał okazję zostać Spartaninem i przetestować bieg w zbroi. – Dla prawdziwych twardzieli mamy hełmy, dla mocnych w rękach – tarcze! Paniom polecamy włócznie i efektowne peleryny – zachęcają Spartanie.
Bieg pod hasłem „Zostań Spartaninem na 10 km” wystartuje z warszawskiej Agrykoli. Zbiórkę uczestników akcji zaplanowano na godzinę 12:00 przy ul. Myśliwieckiej, tuż obok Kanału Piaseczyńskiego. – Pobiegniemy Starym Powiślem, okolicą podzamcza, Starówką oraz Traktem Królewskim i Łazienkami. Zakładany dystans to około 10 kilometrów. Zakładane tempo – biegniemy razem – mówi Michał Leśniewski, Szef grupy biegowej „Spartanie Dzieciom”.
Dla uczestników biegu Spartanie przygotowali specjalną atrakcję. Po raz pierwszy osoby niezrzeszone będą mogły przetestować bieg w spartańskiej zbroi.
– Nie chcemy wystraszyć biegaczy, dlatego na początek stawiamy im wyzwanie przebiegnięcia w jednym z elementów naszego przebrania. Każdy będzie mógł zdecydować, czy będzie to hełm, tarcza, a może peleryna. Nic na siłę. Chcemy, żeby poczuli, jak to jest być Spartaninem. Wysiłek jest duży, ale gdy dobiegając do mety widzi się uśmiech potrzebującego dziecka i wzruszenie rodziców, zmęczenie znika a pojawia się satysfakcja z dobrze wykonanej roboty – wyjaśnia Michał Leśniewski.
Tym razem Spartanie przebiegną ulicami Warszawy w celu popularyzacji idei charytatywnego biegania. Będą zachęcać do dołączenia do grupy. A ich skuteczność już teraz jest wysoka. Od udziału w tegorocznym Cracovia Maraton do grupy przyłączyło się 20 nowych biegaczy. Na chwilę obecną „Spartanie Dzieciom” liczą 76 Spartan, w tym aż 11 Spartanek. Co więcej, do grupy należy już 5 obcokrajowców.
– Takiej charytatywnej inicjatywy jak Spartanie nie ma nigdzie indziej. Najbardziej podoba mi się lokalny wymiar działalności. Gdziekolwiek biegniemy zbieramy dla potrzebującego dziecka, które wywodzi się z lokalnej społeczności. Mamy okazję je poznać, porozmawiać z rodzicami. Wiemy, że biegniemy dla „prawdziwej” osoby, która naprawdę potrzebuje naszej pomocy. To dodaje sił i niesamowitej energii podczas biegu – mówi Andrew Mossop, Spartanin-Szkot.
Bieg połączony będzie jak zwykle z kwestą. Mieszkańcy Warszawy, przejezdni i turyści będą mogli dołożyć się do protez dla 2,5-letniego Stasia. W trakcie ostatniego „Weekendowego Spartańskiego Wybiegania”, które odbyło się w czerwcu, uzbierano prawie 1000 zł. Do pełnej kwoty Spartanom brakuje już niewiele, dlatego liczy się każda złotówka.
Więcej informacji o biegu „Zostań Spartaninem na 10 km” na stronie internetowej: www.spartaniedzieciom.pl.
Fotografie: Katarzyna Szymanowska
SPARTANIE DZIECIOM
to charytatywna grupa biegowa, która zrzesza osoby chcące połączyć swoje dwie pasje – bieganie długodystansowe i pomoc niepełnosprawnym dzieciom. Grupa zadebiutowała w 33. Maratonie Warszawskim w 2011 roku. Jej znakiem rozpoznawczym jest charakterystyczne przebranie. Zawodnicy biegają w strojach starożytnych Spartan, w pełnym rynsztunku bojowym, z włócznią i tarczą w ręku oraz hełmem na głowie. A wszystko po to, aby zwrócić uwagę na charytatywny cel, który wybierają każdorazowo przy okazji swoich biegów. Do tej pory udało im się zebrać ponad 50 tys. złotych, które przeznaczono na rehabilitację m.in. dzieci z porażeniem mózgowym z Centrum Intensywnej Terapii „Olinek” w Warszawie oraz podopiecznych Przedszkola Specjalnego "Orzeszek" w Poznaniu. Obecnie Spartanie zbierają pieniądze dla 2,5-letniego Stasia, który potrzebuje kosztownych protez nóg. Grupa liczy 76 osób i ciągle się powiększa.