Zadaszenia postawiła, wybrana w przetargu, firma TEJBRANT. Za wszystkie ZTM zapłacił ok. 1,4 mln zł. Nowe wiaty pojawiły się na terenie różnych dzielnic. Stanęły w większości na przystankach pozbawionych wcześniej jakichkolwiek zadaszeń. Część z nich zastąpiła najbardziej zdewastowane wiaty.
Pełną listę miejsc, w których pojawiły się nowe zadaszenia, znajdziecie Państwo w pliku PDF (potrzeby Acrobat Reader)
Przy wyborze lokalizacji kierowaliśmy się przede wszystkim bieżącymi potrzebami pasażerów oraz uwarunkowaniami technicznymi. Braliśmy również pod uwagę wcześniej zgłaszane sygnały od mieszkańców Warszawy.
Montaż nowych wiat wywołał lawinę dyskusji wśród pasażerów. I nic dziwnego, skoro ostatni zakup miał miejsce ponad dwa lata temu (listopad 2006 r.). ZTM kupił wtedy 10 zadaszeń. Wcześniej, przez wiele lat, nie było tego typu inwestycji.
Kontrowersje wzbudzają np. lokalizacja wiaty przy ul. Berensona na Białołęce. W tym przypadku kierowaliśmy się m.in. postulatami Stowarzyszenia Zielona Białołęka, które wystąpiło w imieniu mieszkańców dzielnicy. Członkowie stowarzyszenia, w piśmie kierowanym do burmistrza dzielnicy, a przekazanym przez burmistrza do ZTM, poprosili o montaż wiaty m.in. na przystanku BERENSONA 03. Tak się stało. Dodatkowo ZTM postanowił zamontować zadaszenie na przystanku SKARBKA Z GÓR. Niestety, po sprawdzeniu, okazało się, że jest tam zbyt mało miejsca, gdyż w pobliżu przystanku toczą się przez cały czas roboty budowlane. Wiata z tej lokalizacji została przeniesiona na przystanek NOWODWORY, znajdujący się również na terenie dzielnicy Białołęka. Nieprawdą jest, jak sugeruje jedna z gazet, że z przystanku BERENSONA, nikt nie korzysta, podczas gdy na przystanku SKARBKA Z GÓR są zawsze tłumy. Z naszych obserwacji wynika, że pasażerowie korzystają z obu tych przystanków. Po zakończeniu prac budowlanych na przystanku SKARBKA Z GÓR, zostanie postawiona wiata.
Wiele emocji wzbudza również brak wiat przystankowych na przystankach w szeroko rozumianym Centrum Warszawy. Niestety ZTM nie jest w stanie ustawić wiat na każdym peronie postojowym na terenie stolicy. Wiele z nich, jak chociażby te opisywane w jednym z dzienników: przy Emilii Plater i na pl. Bankowym, znajduje się na bardzo wąskich wysepkach. Nie ma na nich niestety miejsca na wiaty. Należy wziąć również pod uwagę ograniczoną liczbę wiat. Nie byliśmy w stanie ustawić ich na każdym, pozbawionym zadaszenia przystanku. Konstrukcje chroniące pasażerów przed deszczem i chłodem, będziemy montować sukcesywnie w kolejnych latach, o ile zostaną nam przyznane środki na ten cel.
Na wielu przystankach, szczególnie w centrum Warszawy staną również nowe konstrukcje, według projektu wyłonionego w konkursie Biura Architektury i Planowania Przestrzennego.