Dodatkowe 4 mln zł przeznaczy na koszty inwestycyjne.
W ciągu trzech lat każda z 215 zatrudnionych tam osób ma zagwarantowane miejsce pracy.
Pierwsza rata w wysokości 7 mln zł została już zapłacona.
Prezes Józef Mil przewiduje, że pozostałą część zobowiązań firma ureguluje w ciągu 5 lat. Proces prywatyzacji trwał 2,5 roku.
W marcu 2008 r. pracownicy zostali zaproszeni do rokowań. Sposób prywatyzacji podwójnie zabezpiecza pracowników - zostali właścicielami przedsiębiorstwa oraz mają gwarancję zachowania miejsc pracy.
Należy podkreślić, że załoga stawała do rokowań na równych prawach z pozostałymi uczestnikami, bez preferencji. Pracownicy będą wiedzieć najlepiej, jak zarządzać majątkiem – podkreślił wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.
Z wdzięczności za sprawne doprowadzenie do prywatyzacji prezes Mil nadał Wojewodzie przywilej noszenia szpady górniczej – atrybutu górników najwyższych rangą.
Spółka ma już zakontraktowane 50% zleceń na 2009 rok.
Będą to m.in. prace geotermalne, związane z zaopatrzeniem województwa mazowieckiego w wodę, a także drążenie strategicznych zbiorników paliw dla firmy Orlen.
Przedsiębiorstwo działa nieprzerwanie od 1912 roku, czyli 97 lat (wówczas pod nazwą: Łempicki i spółka).
Firma specjalizuje się w:
Ma tradycje wierceń poszukiwawczych:
Przedsiębiorstwo Robót Wiertniczych i Górniczych to czwarta, po Przedsiębiorstwie Handlu Chemikaliami „Chemia”, Mazowieckim Przedsiębiorstwie Budownictwa Uprzemysłowionego i Przedsiębiorstwie Handlowo-Usługowym „Agroma” firma sprywatyzowana w 2008 r. przez wojewodę mazowieckiego.
Podkreśla on, że jego priorytetem jest przekształcać pod kątem prywatyzacji spółki Skarbu Państwa pod nadzorem wojewody, a następnie sprawnie prywatyzować.
Nie jest zadaniem wojewody zajmować się przewozami pasażerskimi, produkcją ziół czy robotami kopalnianymi – uważa Jacek Kozłowski.
Od redakcji:
Brawo Panie Wojewodo! Ma Pan Rację.
Może trochę szkoda, że podejmując pierwszą swoją pracę w PRWiG nie doczekałem tam takiej pięknej chwili.
(Michał Pawlik)