Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Wisła

2010.05.07 g. 01:59

Przemek Pasek dalej walczy o Wisłę

Komunikat o stanie działań Fundacji "Ja Wisła"

"Dziękujemy Wam Bardzo za wspierające maile i telefony. Dziękujemy dziennikarzom za przekazanie informacji o naszej sytuacji w świat" - pisze w komunikacie szef fundacji "Ja Wisła".

Nie jesteśmy w stanie na wszystkie listy odpowiedzieć, jest ich tyle że nie nadążamy ich czytać, więc wysyłamy ten komunikat. Sytuacja była krytyczna, ale już się normalizuje. A co najważniejsze: prognozy są optymistyczne, zostajemy w Porcie Czerniakowskim! - pisze w liście skierowanym do mediów Przemek Pasek.

 

 

Komunikat Fundacji "Ja Wisła":

 

  1. Fundacja Ja Wisła nie jest świętą krową, nie żądała, nie żąda i nie zamierza żądać nadzwyczajnego, uprzywilejowanego w stosunku do innych organizacji pożytku publicznego traktowania, ani tym bardziej pieniędzy poza ogólnodostępnymi, określonymi w ustawie o pożytku publicznym formami współpracy. Przegraliśmy konkurs na Festiwal Przemiany z przyczyn formalnych, my popełniliśmy błąd i kropka.
    Następnym razem, będziemy się lepiej pilnować. Ale nie my wymyśliliśmy Festiwal Przemiany i ubolewamy że jego formuła zakładała postawienie wszystkiego na jedna kartę, co jak widać może być ryzykowne i przynieść sytuacje nieoczekiwane. Może przy tworzeniu założeń Festiwalu Przemiany czegoś jednak zabrakło? 


  2. Fundacja od jesieni 2007 roku starała się o nieodpłatne udostępnienie terenu w Porcie Czerniakowskim. Jednak miasto przez trzy lata nie podpisało z nami takiej umowy, najpierw obiecując możliwość jej zawarcia, a na koniec odmówiło, tłumacząc się że dokumenty zaginęły w czasie przesyłania ich z Zarządu Terenów Publicznych do Zarządu Mienia. Zamiast bezpłatnego użyczenia, w dniu 1 lutego 2010 r.
    dostaliśmy notę księgową opiewającą na 35 610,75 zł. Trzy miesiące rozmawialiśmy i wysyłaliśmy pisma z propozycjami rozwiązania problemu.
    Bez rezultatu. Tymczasem dług z każdym dniem rósł?


  3. We wtorek 4 maja 2010 r. odbyło się spotkanie w Zarządzie Mienia m. st. Warszawy (administrator Portu Czerniakowskiego).
    Ustaliliśmy ostatecznie że Fundacja zajmowała ( i zajmuje nadal ) 260 m2 terenu, a nie 3675 m2 jak błędnie oszacował ZM w nocie księgowej z 21 stycznia 2010 r.,  co nas napawa nieśmiałym optymizmem. Różnica 14 krotna. Podstawowa stawka za użytkowanie terenu przez Fundację wynosi 3,23 zł /m2, co przy 3675 m2 dawało sumę 11870,25 zł miesięcznie, a przy rzeczywistej powierzchni 260 m2  daje sumę 839,8 zł/m2. Zarządzenie  nr 3355/2006 Prezydenta m. st. Warszawy  z dnia 30 marca 2006 r. a w szczególności: punkty 2 i 3, § 5 załącznika nr 1 mówią o tym że możliwe jest w uzasadnionych przypadkach obniżenie tych stawek do 50 % lub 10 %!)  czyli 419,9 zł lub 83,98 zł miesięcznie. Jaką kwotę zapłaci Fundacja za dzierżawę terenu, zdecyduje Prezydent Miasta. Składamy właśnie pismo w tej sprawie.


  4. Fundacja nie jest świętą krową.
    Ale Fundacja korzysta z terenu w sposób niespecyficzny. To ważne. Z 260 m2  terenu, który zajmuje fundacja ani centymetr kwadratowy nie jest ogrodzony, i zajęcie terenu przez Fundację w żaden sposób nie ogranicza dostępu do niego warszawiakom. Połowa tego zajętego terenu to dechy do tańczenia zbudowane za miejskie pieniądze i wykorzystywane wyłącznie w całkowicie otwartym miejskim projekcie kulturalnym. (Taniej było kupić deski i zbić parkiet niż wiele razy pożyczać podesty.) Drugą połowę zajmuje łódka, słupki do znakowania rezerwatów, jedyna publicznie dostępna toaleta w Porcie Czerniakowskim, kosz na śmieci, mała przyczepka samochodowa do wożenia sprzętu niezbędnego w realizacji projektów i trawnik. Fundacja nie jest świętą krową, ale nie jest też typowym łatwym do zakwalifikowania w tabelce cennika przedsiębiorcą i myślę że sprawa ceny za użytkowanie gruntu przez Fundację zasługuje na uważne rozpatrzenie.  Zwłaszcza że Fundacja na użytkowanym terenie realizuje wyłącznie cele publiczne, niekomercyjne, z których głównym jest mądre, ciekawe i bezpieczne oswajanie terenu nad rzeką, która zgodnie z testamentem świątobliwej pamięci Księcia Bolesława V: do wszystkich obywateli rzecznego miasta Warszawy należy, dla zbawienia duszy Księcia i czcigodnych przodków Jego.


  5. W żadnym wypadku nie chcemy walczyć z Miastem.
    My chcemy z Miastem współpracować. Taki jest jeden z podstawowych zapisów w statucie Fundacji Ja Wisła. Będziemy się bardzo starać żeby ta współpraca się udawała coraz lepiej. Wierzymy w to, że dzięki niej Warszawa wreszcie wróci nad Wisłę. Wiemy że Miastu na Wiśle zależy i podejmuje starania by nadrobić zalęgłości dziesięcioleci. Doceniamy to.


    Dziękujemy!

 

 

Przemek Pasek - Fundacja Ja Wisła

 



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy