2 września o godz. 19.00 w warszawskiej Galerii Tybetańskiej przy Rondzie Tybetu (skrzyżowanie al. Kasprzaka i Prymasa 1000-lecia) odbędzie się wernisaż – prezentacja tegorocznych prac tworzonych przez artystów – graficiarzy w Galerii Tybetańskiej. Organizatorzy przewidują m.in. możliwość współtworzenia muralu, występy artystyczne tybetańskiej młodzieży oraz buddyjskich mnichów przybyłych z klasztoru w Indiach.
Prace w streetartowej Galerii powstają od czterech lat, odsłonięcie pierwszego muralu związane było z nadaniem honorowego obywatelstwa Dalajlamie w lipcu 2009 roku. Zapraszani twórcy graffiti oraz malarze tworzą pracę inspirowane kulturą, historią i współczesną sytuacją Tybetu.
W tym roku aż dwie dotyczą fali protestów – samospaleń. Od 2009 r. w Tybecie podpaliło się ponad 51 osób. Podczas wernisażu organizatorzy planują w symboliczny sposób upamiętnić ofiary prześladowań w Tybecie zapalając znicze. W programie są także występy młodych Tybetańczyków uczących się w Polsce oraz buddyjskich mnichów, którzy do Polski przyjechali z klasztoru w Indiach. Specjalnie na zakończenie prac w galerii namalują buddyjską mantrę. Również każdy zainteresowany będzie mógł włączyć się do malowania muralu przygotowywanego przez Dariusza Paczkowskiego.
„Galeria powstała dzięki zaangażowaniu wielu warszawiaków, którzy stworzyli pierwszy mural w Galerii, dzięki temu co roku mamy chętnych twórców którzy chcą z nami malować dalej. Formuła wciąż pozostaje otwarta, więc zapraszam do wspólnego malowania” – mówi Dariusz Paczkowski z Fundacji Klamra, która opiekuje się Galerią na warszawskiej Woli. „Niezwykle inspirujące są dla nas doniesienia, że Tybetańczycy w Tybecie wiedzą o naszych działaniach. Mamy nadzieję, że dodają im otuchy w tych ciężkich czasach.”
Wernisaż w Galerii zaplanowany został w ważne dla Tybetańczyków święto demokracji. 2 września 1960 roku Tybetańczycy po raz pierwszy wybierali parlament na emigracji na podstawie demokratycznej konstytucji zaproponowanej przez Dalajlamę. Od tego czasu dzień ten obchodzony jest jako święto tybetańskiej demokracji – sól w oku chińskiego okupanta, który oskarża Dalajlamę o chęć zachowania „feudalnego systemu” jaki według chińskiej propagandy miał panować w Tybecie przed najazdem chińskiego wojska w 1950 roku.