Warszawskich teatromanów cieszy fakt, iż i w tym względzie stolica nie zostaje z tyłu. Jedną z takich inicjatyw jest Projekt Teatr Warszawa. Artyści występujący w ramach Projektu zaprezentowali już kilka spektakli, z których pierwszy był „Some Girl(s)”. W ostatnim czasie skorzystali z gościnności Teatru Ochoty, by zaprezentować na jego deskach „Love Boutique” w reżyserii Mary Ann Thomas. Spektakl składa się z dwóch jednoaktówek, których autorami są Peter Turrinii i Gabriel Barylli.
Akcja pierwszej części toczy się w Sexshopie. Niespełniona w związku małżeńskim i w miłości kobieta poszukuje tu … No właśnie, chyba sama nie wie, czego szuka. Rozgląda się za erotycznymi gadżetami ni to dla siebie, ni to dla męża. Na ile jej oczekiwania może spełnić sprzedawca, który – jak się okazuje – też ma problemy rodzinne? Czy wspólne, sadomasochistyczne, doznania pomogą im obojgu? I tak, i nie.
Z kolei w drugim akcie współczesny Yuppie przychodzi do apartamentu ekskluzywnej prostytutki. Towarzyszy mu nieodłączny, dzwoniący niemal bez przerwy, telefon komórkowy. Po jednej z takich rozmów młody człowiek rozkleja się. Jest w trakcie rozwodu i ma żal do żony, że ta chce go okraść z pieniędzy, że oszukiwała go. Czy lekarstwem na te bolączki będzie seks z prostytutką?
Mimo, że obydwa akty toczą się w różnych miejscach, mają wiele wspólnego ze sobą. Relacje na linii klientka – sprzedawca czy klient – prostytutka nie ograniczają się do kwestii zakupu gadżetów lub usługi seksualnej. Okazuje się, że każda z tych osób w rzeczywistości oczekuje miłości i ciepła. Sytuacja zmienia się, jak w kalejdoskopie. Doskonale pokazana jest zmienność nastrojów i nastawienia do drugiej osoby. Zwrot akcji występuje w nieoczekiwanych momentach. Niby banalne sytuacje prowokują do zastanowienia się nad naszym stosunkiem do partnerów. Duża w tym zasługa aktorów - Olgi Borys i Roberta Kudelskiego.