Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Teatr 2. Strefa

2008.08.25 g. 20:39

FIN w Teatrze Druga Strefa


 

PREMIERA WARSZAWSKA w Teatrze Druga Strefa

28 sierpnia godz.20.00 i 22.00 (Teatr Druga Strefa, ul. Magazynowa 14a)

* "FIN"

FIN - autorski spektakl Sylwestra Biragi, w którym autor, reżyser, w końcu zaś demiurg poszukuje odpowiedzi na pytanie o genezę i istotę  ludzkiego zła. 8 bohaterów spektaklu opowiada swoje życie, w którym doświadczyli zła jako oprawcy i jako ofiary. Okrucieństwo otaczającego świata powoduję człowiekiem niczym kostką domina popychając go w stronę zła. Zła, które może przybierać niczym kameleon nawet barwy dobra. Z DNIA NA DZIEŃ stajemy się coraz bardziej obojętni na los drugiego człowieka. Ta obojętność powoduje, że nie dostrzegamy cierpienia wokół, a przyjmujemy je za rzecz codzienną i oczywistą. Orgia przemocy, ból, krew     i zezwierzęcenie. Spektakl FIN to istne panopticum zła.

 

Reżyseria, choreografia i scenografia: Sylwester Biraga

Występują: Beata Bójko, Halina Chrobak, Magdalena Kacprzak (adept), Sylwester Biraga,  David Foulkes, Marek Pituch, Jakub Wons, Tomasz Zaród.

Mecenat: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Miasto Stołeczne Warszawa

 

PRAPREMIERA 15 LIPCA 2008 NA MIĘDZYNARODOWYM FESTIWALU TEATRALNYM
AVIGNON-OFF 2008

 

Czas trwania 65 minut /spektakl w języku francuskim/


Recenzje:

 

INNA KOMEDIA LUDZKA

Poprzez serię obrazów malowanych jadowitą krytyką Teatr Druga Strefa przedstawia refleksję na temat Zła, jego przyczyn i skutków. Refleksję, która może stać się impulsem do dyskusji.

 

Gwałty, kradzieże, tortury. Wszystko łatwiej przyjąć w piosence! Nawet największa okropność wydaje się mniej straszna, gdy się o niej śpiewa. Gdy jednak muzyka milknie, a tancerze znikają, pozostają tylko słowa igesty. Uczucie odrazy - współczucie dla ofiary - tam - na scenie - przed naszymi oczami. Wstrząs wywołany tą zmianą jest jeszcze bardziej gwałtowny. Przemoc jest wszechobecna: rozwija się, atakuje kolejne sfery życia, aż do wstrząsającego finału.

 

Cyniczny show
Siedem scen, siedem portretów. Portretów ofiar i oprawców: od wdowy po gwałciciela, a między nimi jeszcze głupi urzędnik i chciwy bankier. Wszystkie poszczególne historie składają się na obraz społeczeństwa, ujawniając skrywane ludzkie skłonności. Nie jest rzeczą prostą opisywać poważne tematy z dozą humoru. Niezbędne jest tutaj wyczucie równowagi. Artystom udało się uniknąć pułapki złego smaku i bezzasadnej złośliwości. Humor bywa czarny, czasem może wymuszony, ale nigdy nieprzyzwoity.

 

Pusta scena, kilka krzeseł i gra świateł; prosta, czasem nienaturalna, choreografia - w swojej reżyserii Sylwester Biraga wybrał minimalizm, dzięki któremu to aktorzy znajdują się na pierwszym planie. Oczywiście muszą przez to zdwoić swoje wysiłki, aby przykuć uwagę widzów. Grający w języku francuskim Polacy wykazują zaangażowanie i talent, które pozwalają zapomnieć o barierach językowych - zbędnych, gdy mowa o doświadczeniach uniwersalnych.

 

Główne przesłanie jest mimo wszystko przygnębiające. Czy Zło jest wszechobecne? Na naszych oczach lekkie, komediowe sceny zmieniają się w dramaty życia codziennego, a ich intrygujący bohaterowie stają się oprawcami. Chociaż kilka historii kończy się moralizatorskim happy endem, gdy oprawcy odczuwają wyrzuty sumienia i ponoszą karę, bilans opowieści jest zdecydowanie negatywny. Pesymizm? Być może...

 

 

Sébastien COTTE
www.ruedutheatr.info
28 lipca 2008

Opinie widzów:
"Wciągająca i wstrząsająca zarazem sztuka, przygotowana przez utalentowanych aktorów. Wspaniała reżyseria i choreografia. Siedem przedstawionych scen - niekiedy pesymistycznych - stanowi wnikliwą analizę naszego społeczeństwa." Isabelle, 52 lata. psycholog

 

Tłumaczenie recenzji: Grzegorz Kowalski

 

 

L'Entrepôt. Wstęp - wolny, sztuka - prawdziwe arcydzieło

Fin: teatr z Warszawy wystawia spektakl po francusku

Ośmiu doskonale przygotowanych aktorów; reżyseria niczym balet - dokładna co do milimetra i precyzyjna; wszystko zagrane z wielką precyzją - oglądać takie przedstawienie to czysta przyjemność. Tylko temat jest ciężki, nawet bardzo ciężki: poszukiwanie istoty ludzkiego zła. Osiem postaci przedstawia po kolei osiem różnych historii ze swego życia, opowiadając jakie zło wyrządzili lub jakiego zła doznali. Osiem obrazów zaaranżowanych w formie choreografii do wszechobecnej głośnej muzyki; dbałość o szczegół; śmiechy. tak łatwo przychodzi nam śmiać się z cudzego nieszczęścia, czasem śmiechem nieszczerym, a czasem czujemy także wstyd. Złośliwość, głupota, nieszczęście stykają się, zazębiają ze sobą i wzajemnie przenikają, czyniąc z nas gapiów oglądających społeczeństwo, w którym sami żyjemy, i sytuacje, które nas
nie omijają, a przed którymi tak często uciekamy, których unikamy, których staramy się nie widzieć. Temat jest ponury, tak samo jak przedstawione opowieści. Historie bohaterów mogą jednakowo dotyczyć Polaków i Francuzów. Nie ma żadnej różnicy. Autorem sztuki, choreografii i scenografii, a także reżyserem przedstawienia jest Sylwester Biraga. Warto zapamiętać to nazwisko.
        Wszyscy aktorzy są znakomici i grają w języku francuskim. Artyści, być może mając na uwadze fakt, że teatr znajduje się nieco na uboczu, zrezygnowali z opłat za bilety.
         Sama lokalizacja również jest fantastyczna. L'Entrepôt jest jedną z najciekawszych sal festiwalu i warto przejść się nieco dalej, parę kroków za dworzec kolejowy, aby odkryć takie arcydzieła.
Jean Michel Gautier, La Marseillaise 28-07-2008
        

Tłumaczenie recenzji: Grzegorz Kowalski




-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy