Październik w roku 2006 nie był zły.
Jednak nie dla warszawskigo Supersamu, dumy Mokotowa, unikalnego architektonicznie, pierwszego tak dużego sklepu samoobsługowego w Polsce.
Unikalny i błyskotliwy pomysł konstrukcyjny zastosowany w projekcie dachu Supersamu polegał na tym, że stalowe, ważące 100 ton (!) elementy łuków konstrukcyjnych przykrycia dachowego, które swoim ciężarem rozpierały betonową konstrukcję pawilonu, były jednocześnie ściskane od spodu i wynoszone do góry przez zastosowanie supermocnych, kablobetonowych lin ściągających, zakotwiczonych na dwóch skrajnych "ścianach" konstrukcyjnych pawilonu. Zabieg ten pozwolił na osiągnięcie dużej oszczędności przestrzeni przeznaczonej na handel i konsumpcję.
Warto przy tej okazji wspomnieć, że budynek nie miał jednolitych, zewnętrznych ścian nośnych!! "Ściany" wschodnia i zachodnia to w rzeczywistości prefabrykowane filary, na których oparte zostały stalowe łuki konstrukcyjne przykrycia dachowego. Powierzchnie między filarami wypełnione zostały taflami szkła.
Jeszcze ciekawsza była reprezentacyjna, parawanowa "ściana" południowa pawilonu, gdzie zastosowano olbrzymie, wiszące ekrany aluminiowe, mające ograniczyć dopływ promieni słonecznych do wnętrza. Nie było tu mowy o jakimkolwiek dźwiganiu konstrukcji budynku.
To właśnie ta lekkość i finezja konstrukcji Supersamu była jego największym atutem. Jeżeli uświadomimy sobie ponadto, że sala sprzedażowa była drugą co do wielkości powierzchnią niepodpartą w Warszawie (po Sali Kongresowej PKiN) to okaże się, że projektanci budynku dokonali wówczas rzeczy niezwykłej.
(Żródło: Sztuka.net; autor: Paweł Giergoń)
Teren ogrodzono i rozpoczęto rozbiórkę poszycia dachu nad częścią sklepową.
29 i 30 października 2006
Supersam wzniesiono w latach 1960 - 1962.
Zaprojekt owany został przez znakomitych architektów:
Konstrukcję opracowali:
Dekoracja malarska:
(Źródło: Atlas Atrchitektury Warszawy, Juliusz A. Chróścicki, Andrzej Rottermund, 1977)
Listopad 2006 początkowo sypnął śniegiem, ale nie udało mu się przepłoszyć destruktorów.
4 listopada 2006
Supersam mógł funkcjonować kolejne 40 lat.
Wykazuje to stanowisko zespołu: prof. dr hab. inż. Stanisława Kusia, dr inż. Jana Łaguna i mgr inż. Zbigniewa Wasiukiewicza
Kolejne zdjęcia nie porażają jakością, ale myślę, że oddają nocny smutek Supersamu.
8 listopada 2006 i sierpień 2004
Pierwsza dekada listopada zakończyła się całkowitym odsłonięciem konstrukcji nad halą sklepową Supersamu.
9 listopada 2006
10 listopada ekipa rozbiórkowa nadszarpnęła już drugą cześć dachu.
10 listopada 2006
Po 12 dniach dach Supersamu był już tylko nagą metalową konstrukcją .
22 listopada 2006
A po kolejnych 2 dniach Supersam prześwitywał już cały.
26 listopada 2006
Przez kolejne 3 dni...
Grudzień 2006 roku rozpoczął się słonecznie, jednak w Supersamie krółowała ruda jesień...
2 grudnia 2006
3 grudnia 2006 roku Artur Hartman sfotografował Supersam z ziemi.
3 grudnia 2006
fot. Artur Hartman
8 grudnia 2006 prawie połowy Supersamu już nie ma.
8 grudnia 2006
9 grudnia
16 grudnia 2006
16 grudnia 2006
Tuż przed świętami Bożego narodzenia 2006
23 grudnia 2006
Styczeń 2007
10 stycznia 2007
Koniec stycznia 2007 roku
28 stycznia 2007
Po dwóch latach, w 2009 roku teren byłego Supersamu wygląda bez zmian.
Tylko zabrakło pionowego neonu z napisem Supersam od strony ulicy Puławskiej.
22 lutego 2009
Po dwóch latach pojawiły się jedynie napisy na płocie okalającym plac.
Supersam nie żyje.
A na płocie firmy, którym to zawdzięczamy:
Foto:
Polecam artykuły i zdjęcia historyczne Supersamu w serwisie Sztuka.net
Zmiany w grudniu 2009
W sobotę rano (19 grudnia 2009) mieszkańców okolic nieistniejącego już Supersamu obudził jazgot pił wycinających drzewa wokół jego grobowca.
Drzewa padły jak betki.
W poniedziałek pewnie ekipa przyjedzie je wywieźć.
A mówiło się o tym, że zostaną zachowane….
Foto. Urszula Dral