I dobrze – niech korzystają z okazji obejrzenia tego kontrowersyjnego dramatu, bo warto.
Nasza klasa. Historia w XIV lekcjach
Teatr na Woli
Sztuka jest mocna w wyrazie i bardzo prowokacyjna. Naturalną jej konsekwencją są spory, dyskusje, pytania, zachwyty, słowa oburzenia...
Historia traktuje bowiem o relacjach grupy współ „klasowiczów” polsko-żydowskich w kontekście krzyża, swastyki, sierpa i młota. Ich losy przeplatają się w kolejnych scenach-lekcjach przerywanych dźwiękiem ręcznego dzwonka, a podkreślanych wierszami i piosenkami rodem z akademii szkolnych. I jest w nich wszystko: przyjaźń, miłość, wesele, śmierć, gwałt, emigracja, zemsta, donosicielstwo, okrucieństwo, listy, zdrada... Zamknięte koło!
Generatorem zmiany zachowań i relacji międzyludzkich jest oto wojna, hitleryzm i totalitaryzm komunistyczny. W takich warunkach następuje degradacja wartości, sprzeniewierzenie się zasadom, odejście od nich wreszcie. Przejście na stronę zła – by móc „jakoś” przetrwać w nowej rzeczywistości, by móc się odnaleźć w nowych warunkach a właściwie do nich się dostosować, by wykorzystać „nową” szansę. W imię zasady: kto nie z nami, ten przeciw nam! I nagle wrogiem staje się kolega z ławy szkolnej, którego tak bezwarunkowo akceptowaliśmy w wieku pacholęcym...
Nasza klasa. Historia w XIV lekcjach
Teatr na Woli
Tadeusz Słobodzianek pyta swym tekstem o odpowiedzialność choćby Ameryki za zagładę Żydów – taką pośrednią. Ale i Polski i Polaków w kontekście pobudek, jakimi się kierowano zarówno przy ratowaniu, jak i mordowaniu Żydów. Z wyraźnym zaakcentowaniem zbrodni. A mi zabrakło w historii jednak tych „czystych” gestów i pobudek: ludzkich, humanitarnych. Zwłaszcza, iż moja rodzina jest dowodem na nie: dziadek uratował Żydówkę z getta i wychował ją jak córkę. Mężem cioci jest Żyd o takiej samej historii przetrwania...
Spektakl jest bardzo żywy i dynamiczny – dużo się dzieje (ilościowo, jakościowo, treściowo). A zarazem bardzo ciekawy i trudny. Ale mimo wszystko nie wiem: czy jest rozgrzeszeniem czy li tylko i jedynie oskarżeniem?
Spektakl trwa 3 h (z przerwą)
Prapremiera polska: 16 X 2010
W 2010 roku Tadeusz Słobodzianek za dramat "Nasza klasa. Historia w XIV lekcjach" otrzymał prestiżową nagrodę NIKE
"Nagradzamy Tadeusza Słobodzianka nie za odwagę podjęcia trudnego tematu, w którym zbrodnia rozkłada się na tych, którzy ją popełnili, ale i na tych, którzy byli świadkami, na tych, którzy widzieli i milczeli, i na tych, którzy nie chcieli widzieć, wiedzieć i pamiętać. Nagradzamy go za sposób, w jaki o tym mówi, za formę dramatu, który w sposób wstrząsająco prosty, a jednocześnie niesłychanie przemyślany, kreśli historię katów i ofiar, morderców i mordowanych."
przewodnicząca jury prof. Grażyna Borkowska.