Teatr założyło w 1996 roku trzech absolwentów Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie: Adam Krawczuk, Rafał Rutkowski i Maciej Wierzbicki. Później dołączył do nich Marcin Perchuć. Montownia pochwalić się może licznymi wyróżnieniami (m. in. nagroda Tadeusza Łomnickiego – za twórcze osiągnięcia, nagroda im. Leona Schillera przyznawana przez Związek Artystów Scen Polskich, nagroda Uwaga Talent za swój pierwszy spektakl Zabawa Sławomira Mrożka, nominacja do Paszportów Polityki). Aktorzy występowali też z wieloma spektaklami za granicą (m. in. Francja, Rosja, Stany Zjednoczone).
Pomimo doskonałego warsztatu i uznania ze strony wiernych widzów, Montownia przez lata „ukrywała się” w mało popularnych dla szerokiej publiczności miejscach (grupa nie dysponuje własną sceną). Od jakiegoś czasu można obejrzeć kameralne spektakle w klubokawiarni przy Chłodnej 25, od niedawna w Teatrze Polonia. Od kiedy jednak pojawił Och- teatr, spektakle Montowni grane są kilka, a nawet kilkanaście razy w miesiącu!
Na początku lutego w Och-teatrze odbył się II Festiwal Teatru Montownia, który spotkał się z dużym zainteresowaniem, nie tylko wśród stałej widowni, ale i niemalże przypadkowych widzów. Od 27 marca na deskach tego teatru oglądać możemy nową sztukę Montowni – „Kubuś Fatalista i jego pan” na podstawie filozoficznej powiastki Denisa Diderota.
Sukcesu wypada mi jedynie szczerze pogratulować i życzyć umiejętności zachowania konsekwencji w tworzeniu (pomimo rosnącej popularności) teatru niezależnego i z charakterem.
Na zdj. próby do spektaklu "Kubuś Fatalista"