| 2003-06-05, 14:52 Jak prof. Gomulicki obronił Nepomuka |
 | |
Cześć! A'propos newsa o Gomulickim na stronie www.warszawa.pl: Ostatnie zdanie źródłowego artykułu w Stołecznej brzmi: "Mniej znany jest jako obrońca zabytków. Uchronił przed usunięciem figurę św. Jana Nepomucena z ul. Senatorskiej." Źródłem tego stwierdzenia jest - jak może się domyślasz - moja stronka nepomucka, z której Urzykowski i Majewski często korzystają. Zapodaję ten fragment, do ew. wykorzystania:
"Ciekawa jest historia ocalenia tego Nepomucena [Senatorskiego] przed Czerwonymi, którzy mieli Janowi za złe, że jest świętym. Opowiedział mi ja pewien prywatny kolekcjoner, który gdzieś w latach 70-tych dostrzegł w antykwariacie piękną XVIII-wieczną książkę - ilustrowaną historię św. Jana.
Już miał ją w ręku, gdy do antykwariatu wszedł Gomulicki, znany pisarz, poeta i varsavianista. Antykwariusz bez wahania przyznał prawo pierwokupu Gomulickiemu. Nastąpiło coś w rodzaju targu zasług nepomuckich obu potencjalnych kupców. Kolekcjoner opowiedział o uratowaniu figurki Jana sprzed Wyścigów, a Gomulicki o obronie Jana z Senatorskiej. Otóż, po wybudowaniu obrzydliwego budynku we wschodniej pierzei Placu Bankowego, chciano zlikwidować Jana pod pretekstem, że nie pasuje do nowego pięknego gmachu. Gomulicki zebrał oświadczenia architektów, że Jan wcale nie przeszkadza, a nawet, że dom był projektowany specjalnie "pod" Nepomuka.
Kolejnym zarzutem było, że figura przeszkadzać będzie w transporcie paczek na pocztę, którą umieszczono w budynku. Na to Gomulicki zebrał kolejne oświadczenia pocztowców, oraz zorganizował znajomych, którzy nosili jakieś paczki pod okiem kamery. Zdjęcia miały obalić tezę o zawadzaniu w transporcie paczek.
Skoro i to nie pomogło, Gomulicki przekonał ciemniaków z ministerstwa, że Nepomucen jest również patronem ... tajemnicy korespondencji!
I Jan szczęśliwie ocalał."
Tomasz Wituszyński
|