Dwudniowa impreza pt. W Nowym Rocku, prezentująca najświeższe trendy w rocku /postrock, rock emocjonalny, noise rock/

DWA ZESPOŁY ZE SKANDYNAWII /Szwecja, Dania/
DWA ZESPOŁY Z WARSZAWY
I JEDEN Z TROJMIASTA /Sopot/

Zagrają:
SEPTEMBER MALEVOLENCE
ISLES
ROTOFOBIA
MORDY
STWORYWODNE JASZCZURY

start 20.30

16-paź-04 sobota
6pln

W NOWYM ROCKU cz I

support:
ROTOFOBIA (Polska)
Dawno, dawno temu (w listopadzie 2002) dwóch młodych ludzi o typowo nowojorskich nazwiskach, Sebastian Barć i Marcin Kędzierski, spotkało się przypadkiem w pewnym miejscu w Warszawie. Połączyła ich muzyka, muzyka która grali, a jak się potem okazało, także muzyka której słuchali. Tak w wielkim skrócie brzmi początek historii zespołu o nazwie "Rotofobia".
Stało się tak, że wyżej wspomnieni panowie usłyszeli jak grają, a gdy tylko usłyszeli, postanowili zrezygnować ze współpracy ze swoimi dotychczasowymi zespołami, żeby tylko móc grać razem. I tylko razem, z nikim więcej. Mimo ubogiego liczebnie składu (gitara/wokal + perkusja), udało im się wspólnie wypracować bogate jakościowo brzmienie inspirowane najnowszymi nurtami garage rocka. Brzmienie wsparte domieszką psychodelii i eksperymentu...

SEPTEMBER MALEVOLENCE (Sweden):

Kwartet z Gothenburga którego muzyka to połączenie emocjonalnego noiserocka ze spokojnym ambientowym postrockiem przywołującym dokonania EXPLOSIONS IN THE SKY, DON CABALERO i MOGWAI. Zespół nagrywa obecnie album dla szwedzkiej
wytwórni TENDER VERSION, który ma się ukazać w Listopadzie tego roku. Polska znalazła się na trasie koncertowej obejmującej również Niemcy gdzie zespół gra z instrumentalnym niemieckim zespołem SIEDENMATT.
http://www.septembermalevolence.tk/
http://www.tenderversion.com/

ISLES (denmark):

Zespół gra mieszankę instrumentalnego rocka, mathpoprocka oraz emocjonalnego rocka. Melodiom towarzyszą mocne emocjonalne, czasami polityczne teksty. Obecnie zespół nagrywa swój pierwszy długogrający album "WE HAVE DECIDED NOT TO DIE" dla własnej wytwórni THE POLYNATION COLLECTIVE. Stylistycznie ISLES
nawiązują do DEATH CAB FOR CUTIE, SONIC YOUTH, H.P ZINKER, APPLESEED CAST a nawet PEDRO THE LION. Ich melancholijnym i konceptualnym występom na żywo, towarzyszą potęgujące efekt projekcje video.
http://www.islesmusic.com/

17-paź-04 niedziela
8pln
W NOWYM ROCKU cz II

support:
STWORYWODNE JASZCZURY

Ich działanie to próba przetłumaczenia konstrukcji, rytmu i harmonii
otaczającego świata na język dźwięków. Starają się nasycić ją silnym
ładunkiem emocjonalnym, korzystając z możliwości brzmieniowych jakie dają trzy gitary, syntezator i perkusja. Pod względem stylistycznym ta niezwykle oryginalna muzyka to połączenie wpływów postrocka, jazzrocka, ambientu i psychodelii.

skład:
Piotr Bukowski - gitara
Karol Koszniec - perkusja, arp axxe
Jakub Mikołajczyk - gitara
Darek Trzciński - bas, gitara
Darek Goc - bas

MORDY

Mordy - sopocki zespół istniejący od 1993/ 94 r. Przez ten czas,
współpracował z różnymi muzykami zbierając nowe doświadczenia. Obecnie mordy to:
Grzegorz Welizarowicz - gitara basowa, perkusjonalia, głos ludzki, taśmy; muzyk związany z zespołami IKENGA, wcześniej CHLUPOT MÓZGU, CZEMUŚ,
Ego Marcin Dymiter - gitara elektryczna, głos ludzki, efekty; gra również jako EMITER, współtworzył zespół ewa braun, MAPA, grał m.in. w Chlupocie Mózgu, z Mikołajem Trzaską, Marcinem Świetlickim, producent muzyczny
Bartek Adamczak - perkusja, grał również w formacji CHLUPOT MÓZGU, wcześniej Ego Aktualnie z zespołem współpracuje i występuje gościnnie
Joanna Charchan (saksofon) - znana z licznych formacji i projektów jassowych i improwizowanych. Do września 2001 w zespole grał również Tomasz Paweł Lewandowski (głos, git. elektryczna, git. basowa, automat perk.). Po nagraniu ostatniej płyty opuścił zespół MORDY i postanowił zająć się przede wszystkim fotografią.

Muzyka którą wykonują, określana jest przez samych muzyków terminem off roots C : elementy muzyki dub, roots, folk, współistnieją z brzmieniami nowej muzyki , energią punk, elektrycznymi eksperymentami oraz improwizacją.
Twórcy z zespołu mordy zajmują się również fotografią, współpracują z teatrem, komponują muzykę do spektakli. Mordy stanowią otwartą formułę dla indywidualnych i różnorodnych poszukiwań artystycznych. Tworzyli wspólnie z
Mikołajem Trzaską efemeryczny projekt GAMADISCO.
"Ostrzegam jednak - to nie jest margines muzyki rockowej - to jest margines tego marginesu." "Gazeta Wyborcza", czerwiec 2000
W 1999 roku został zarejestrowany materiał na płytę "NORMALFORMA". Zespół MORDY, wspólnie z Maciejem Cieślakiem (Ścianka, Lenny Valentino), zajął się realizacją i produkcją płyty, która ukazała się w kwietniu 2000 r. w
wydawnictwie Antena Krzyku Unc., zdobywając entuzjastyczne recenzje; album został uznany przez dziennikarzy muzycznych za jedną z najciekawszych propozycji fonograficznych 2000 roku. MORDY koncertowały w znanych teatrach
i klubach krajowych. Zespół grał również w Niemczech i Danii. Płyta znalazła się w europejskiej dystrybucji.
W Przewodniku płytowym "Gazety Wyborczej", będącym podsumowaniem wydawnictw muzycznych roku 2000, album "NORMALFORMA" zespołu MORDY znalazł się wśród 5
najważniejszych płyt w kategorii "rock polski". W czerwcu 2000 roku zespół zarejestrował "sesję ze strychu" na kilka tanich mikrofonów, w ciągu kilku godzin. Atmosfera i niecodzienny klimat sesji spowodowały, iż MORDY podjęły niedawno decyzję o wydaniu limitowanej liczby płyt. Płyta ukazała się w styczniu 2002 pt. "Zapiski ze strychu". Po sesji Grzegorz Welizarowicz wyjechał na rok do USA, aby w San Diego studiować tajniki teatru Chicanos. W ciągu tego czasu zespól nadal pracował, komponował i grał koncerty. Owocem
tego czasu jest muzyka nagrana w lipcu 2001 roku. Gościnnie wystąpiły: Bożena Zezula (głos) i Joanna Charchan (sax.). W październiku 2001 praca nad płytą została ukończona. Trwają rozmowy wydawcą. "To nie jest rock (rock przecież umarł) tylko rock z wyobraźnią, który ma ambicje przeskoczyć wszystkich myślących o rocku konserwatywnie.(...) Nie
jest to płyta jazzowa, nie jest rockowa, nie jest swingowa, nie została
nagrana w roku 2000, ani w latach 70. Jest po prostu bardzo dobra płyta i powinna znaleźć się na półce każdego otwartego na wesołe i sprawnie zagrane fuzje wymykające się spod kontroli." Antena Krzyku Magazyn Kultury Kultowej nr3/4 2000
"Po wysłuchaniu NORMALFORMY czujemy się pełni pozytywnej energii
promieniującej z głośników przez całe 53 minuty"," Gazeta Wyborcza", lipiec 2000
Otwarta forma i improwizacja powodują, iż nasz koncert może mieć
niespodziewany przebieg, a duch off roots przyniesie słuchaczom trochę radości..... Muzyka jest wszędzie.

dodał/a: Witt Wilczyński

źródło: Internet + własne zaangażowanie