| 2005-03-16, 09:34 Warszawa jak Zakopane chce pobierać opłatę klimatyczną |
Stołeczni urzędnicy proponują, by odwiedziny w Warszawie były płatne. Symbolicznie: złotówkę za dobę. W ten sposób w ciągu roku można wzbogacić miejską kasę nawet o kilka milionów złotych.
Samorządy miast uzdrowiskowych i turystycznych mogą wprowadzać lokalny podatek dla przyjezdnych. W Zakopanem nazywa się to klimatyczne, w Krakowie czy Gdańsku - opłata miejscowa.
- Turysta odwiedzający stolicę płaciłby złotówkę za dobę. Nie ma możliwości, by zmusić do płacenia wszystkich, którzy przyjeżdżają do rodziny czy znajomych. Opłaty pobierałyby hotele i schroniska, w których goście się meldują. Później firmy rozliczałyby się z ratuszem - mówi Tadeusz Deszkiewicz, dyrektor biura promocji miasta.
Co roku według oficjalnych szacunków urzędu miasta do stolicy przyjeżdża co najmniej 2,5 miliona turystów, którzy spędzają tu przynajmniej jeden dzień (dwa lata temu było ich rekordowo dużo - ponad 4 miliony).
- Pieniądze z opłaty miejscowej przeznaczone byłyby wyłącznie na promocję turystyczną i udogodnienia dla odwiedzających Warszawę - wyjaśnia Artur Piłka, dyrektor miejskiego biura sportu i turystyki, pomysłodawca wprowadzenia opłaty. -Nasz roczny budżet na turystykę to w tej chwili 1,5 miliona złotych. Gdyby było chociaż dwa razy więcej, można by wprowadzić np. od dawna zapowiadany komputerowy system biletowy w instytucjach kultury czy choćby postawić publiczne toalety.
Aby wprowadzić opłaty, Warszawa musi być wpisana na listę miast, które spełniają kryteria tzw. atrakcyjności turystycznej lub klimatycznej oraz warunki do organizowania szkoleń i konferencji.
- Zdziwiłemsię, że do tej pory Warszawy na tej liście nie było - przyznaje dyrektor Piłka. - Taki rejestr prowadzi wojewoda, który decyduje o wpisie po konsultacji z ministrem środowiska. Przygotowaliśmy wniosek, który na najbliższej sesji chcemy przedstawić radnym do akceptacji. Opłaty mogłyby wejść w życie na jesieni.
Urzędnicy przekonują, że Warszawa spełnia wszystkie trzy warunki. Łącznie z klimatycznym (choć niektórzy mówią, że w stolicy powinno się to nazywać spalinowym).
- Warszawa jest atrakcyjna turystycznie, odbywa się tu wiele konferencji i kongresów. Możemy nawet uzasadnić, że są tu atrakcyjne warunki klimatyczne. Mamy przecież m.in. Mazowiecki Park Krajobrazowy -mówi Katarzyna Szymańska z miejskiego Wydziału Sportu i Turystyki.
Ustawa pozwala na pobieranie maksymalnie 1,7 zł za dobę. W Gdańsku jest to 1,4 zł. W Zakopanem - 1,5 zł, w Krakowie - 1,6 zł. Kraków w tym roku spodziewa się uzyskać z opłat co najmniej 1,8 mln zł.
|