www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2005-03-27, 09:00
Bye, bye 640...
Minął prawie miesiąc, czy jeszcze je pamiętamy?
Czy pamiętamy jeszcze nocne tramwaje pojawiąjące się co 30 minut na przystankach?

Uruchomiono je (ponownie) w sylwestra na 2-miesięczną „próbę” do weekendu 25—27.02 br., po czym ponownie zlikwidowano.
Zlikwidowano mimo wysokiej frekwencji, mimo ciekawej trasy i mimo wnoszenia przez nie pewnego „folkloru” w pustej i cichej nocnej Warszawie.

Wcześniej nie kursowały prawie pół roku, podobno z powodu małego zainteresowania nimi.
Dlatego też od stycznia linii 640 zmieniono trasę – wycofano ją z Woli (z ul. Okopowej i z al. „Solidarności”) i od pl. Bankowego skierowano nieużywanymi dotychczas liniowo skrętami w relacji Praga — Mokotów właśnie do tej drugiej dzielnicy, w której zlokalizowane są liczne kluby i dyskoteki.

Nowa trasa wiodła ulicami Marszałkowską — Puławską — Woronicza — Wołoską — Rakowiecką — al. Niepodległości — Nowowiejską — Krzywickiego — Filtrową — pl. Narutowicza — Grójecką do dotychczasowego przebiegu linii.
Skrócono także dni kursowania linii – od tej pory jeździła tylko i wyłącznie w noce typowo „weekendowe” nie pojawiając się już na ulicach w noce z niedzieli na poniedziałek.

To akurat było dobre posunięcie, bowiem w niedzielę wieczór większość ludzi zamiast o zabawie myśli raczej o nadchodzącym kolejnym ciężkim tygodniu...
Co bardziej spostrzegawczy zauważyli także, że na ulicach pojawiać zaczęło się 6 solowych (pojedynczych) wagonów (wcześniej były tylko 4) – trzeba jednak pamiętać, że trasa została dość znacznie wydłużona (z 50 minut do niemal półtorej godziny).

Zmieniło się także rozdysponowanie brygad pomiędzy poszczególnymi zajezdniami.
Linię przestał obsługiwać zakład R-4 Żoliborz, a na jego miejsce weszła zajezdnia R-2 Praga.
Zakłady R-1 Wola i R-3 Mokotów pozostały bez zmian.
Wszystkie trzy dostały po 2 brygady 640.
Linię obsługiwały „solówki” (z wyjątkiem sylwestra, kiedy to na ulice w 15-minutowym takcie wyjechało 12 dwuwagonowych składów ze wszystkich 4 zajezdni).

Każda zajezdnia miała wytypowaną stałą obsadę na „nocki”.
Dla przeciętnego pasażera charakterystyczne było to, że zamiast składu dwuwagonowego podjeżdzał tylko jeden wagon.
I tak z R-3 podziwiać mogliśmy wozy o numerach 321, 364, 290 oraz 417, z R-2 wyjeżdżały 1414 i 1416, a z R-1 1070 i 1071.

Niestety teraz nie będzie nam dane już ich oglądać (a tym bardziej nimi jeździć), ponieważ ktoś zadycedował, że nocna linia tramwajowa nie pasuje do nocnego pejzażu Warszawy.

I wbrew pozorom nie zadecydował o tym Zarząd Transportu Miejskiego, który odpowiada za komunikację miejską w stolicy.

Stosowne pomiary przeprowadzone przez tą instytucję potwierdziły, że linia była rentowna – czasami w wozach notowano nawet ok. 60 osób.

Zlikwidowano ją na wniosek samych Tramwajów Warszawskich, których służby techniczne rzekomo nie nadążały z remontami torów i sieci trakcyjnej.

No cóż, jak widać pieniądze leżą na ulicy, tylko niektórzy nie umieją albo nie chcą ich podnieść...

Co gorsza, swoje „trzy grosze” dorzucił także „prokomunikacyjny” Zarząd Dróg Miejskich twierdząc, że wszystkie ewentualne zdarzenia drogowe powstałe przy trasie linii 640 będą spowodowane właśnie jej kursowaniem – sądzę, że nie wymaga to komentarza.

Szkoda tylko, że na tym wszystkim najwięcej tracą zwykli warszawiacy, którym robi się po prostu wodę z mózgów, bowiem wielkich szans na ponowną reaktywację nocnej linii tramwajowej w Warszawie nie ma.


Autor: Krzysztof Lipnik
dodał/a: Michał Pawlik
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting