www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2005-04-21, 09:33
Studenci nagrodzeni w konkursie "Miasto w górę i w dół"
Studenci architektury to mają pomysły. Chcą zjeżdżalnią dostać się z Uniwersytetu Warszawskiego w dół skarpy do biblioteki. Ale jury konkursu "Miasto w górę w dół" nagrodziło w środę projekty słuszne społeczne i nie tak odlotowe

Studenci architektury to mają pomysły. Chcą zjeżdżalnią dostać się z Uniwersytetu Warszawskiego w dół skarpy - w stronę biblioteki. Ale jury konkursu "Miasto w górę w dół" nagrodziło projekty słuszne społeczne i nie tak odlotowe

Nieprawdopodobny ścisk panował wczoraj w pawilonie wystawowym SARP przy ul. Foksal. Aż 208 prac nadesłali studenci na ósmą już edycję konkursu organizowanego przez miesięcznik "Architektura-murator". I chyba wszyscy przyszli ze znajomymi. Temat kusił, by puścić wodze fantazji: "Miasto w górę i w dół".

Młodzi niezwykłych pomysłów mieli moc. Ale "starzy" spojrzeli na "młodych" zdroworozsądkowo i nagrodzili głównie to, co jest proste i łatwe w realizacji. Podcięli im skrzydła, sprowadzając na ziemię. Spojrzeli na prace jak biedny inwestor, który w głowie ma tylko jedną myśl: ciąć koszty, urealnić wszystko, uprawdopodobnić.

- Chwała zwyciężonym - powiedziała (na szczęście) prof. Ewa Kuryłowicz, przewodnicząca jury. - Studenci świetnie odczytali ten konkurs - nie tylko jako poruszanie się człowieka w sensie fizycznym, ale i w wyobraźni.

Z wystawy zapamiętałem kilka projektów nienagrodzonych, wszystkie studentów Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Z przyjemnością: zjechałabym czerwoną zjeżdżalnią z Uniwersytetu Warszawskiego ze skarpy w stronę nowej Biblioteki UW na Powiślu (propozycja Urszuli Stefaniuk); wsiadłbym do kolejki linowej z trzema przystankami: UW, BUW, Centrum Nauki "Kopernik"; poskakałbym na dmuchanej tymczasowej górce z tworzywa sztucznego w kolorze czerwonym (Piotr Fabierkiewicz, Michał Zagulski).

Kompletnie zwariowane są kawiarniane kapsuły poruszające się po bocznej ścianie jednego z bloków Za Żelazną Bramą (Krzysztof Górnicki, Aleksander Oniszh, Konstatny Stajniak). Mała czarna w windach z widokiem na Oś Saską to byłoby coś, choć na pewno nie na kieszeń studenta. Fajne pomysły. I jak wszystko co fajne - zostaną u nas na papierze.

I nagroda, 7,5 tys. zł. Katarzyna Furgalińska i Michał Lisiński (IV rok Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej)

Zwycięzcy proponują, by nieprzyjazne klatki schodowe w blokach zamienić w miejsce spotkań, a także ćwiczeń rekreacyjnych, np. z sąsiadką lub sąsiadem. - Chcemy montażu drabinek czy drążków przy ścianie, do przeciągania. I radzimy nie korzystać z wind, tylko chodzić na piechotę. Tak jest zdrowiej - zapewniają laureaci ze Śląska.

Na ich projekcie klatka ("jedyna wspólna przestrzeń w bloku") wygląda efektownie - jest pomalowana w żywe kolory, stopnie są ponumerowane.

II nagroda, 2,5 tys. zł. Adam Walas (I rok Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej)

Na planszy widać zakapturzonego mieszkańca. Spokojnie, to nie dresiarz. Irytuje go, że stolica jest łatwo dostępna dla zdrowych, silnych, młodych. Przy schodach, progach i innych barierach architektonicznych zostawi vlepki. Ostre. W przekreślonym na czerwono kółku widać postać na wózku inwalidzkim.

- Zamiast znaczyć miejsca, które są dla nich dostępne, chcę wskazać te niedostępne. A jest ich moc. Gdzie zostawiłbym pierwszą vlepkę? Przy schodach z przystanków na wiadukcie na ul. Mickiewicza prowadzących w dół w stronę stacji metra Dworzec Gdański - mówi "Gazecie" Adam Walas.

Za to skandaliczne rozwiązanie niepełnosprawni powinni pozwać do sądu miasto i projektantów. Niech za głupotę i dyskryminację ktoś wreszcie zapłaci.

Nagroda firmy KONE (wyjazd do Helsinek i testowanie najszybszych wind świata - 30 m na sekundę). Krzysztof Żółtowski i Tomasz Wieczorek

Zaprojektowali windę w formie przezroczystej kuli z powłoki poliwęglanowej, która poruszałaby się w betonowej rynnie. Panoramiczną kulą przemieszczaliby się turyści i warszawiacy spod skarpy wiślanej na Stare Miasto, podziwiając widoki. Sponsor konkursu jest zachwycony.

Aż cztery wyróżnienia zdobyli studenci I roku Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej:

Marcin Wasąg i Karol Pasternak; Małgorzata Siwiec i Przemysław Kuczyński; Joanna Koszewska i Agata Żołnowska; Kamil Szołtysek

Pokonkursowa wystawa czynna jest do przyszłej środy, 27 kwiecień, w pawilonie SARP przy Foksal
źródło: Gazeta
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting