Bohaterem może być każdy: sanitariuszka, lekarz ze szpitala polowego, cywil. W konkursie na powstańczy komiks, któremu patronuje Muzeum Powstania Warszawskiego, nie wolno tylko fantazjować

Jeszcze niedawno taki pomysł spotkałby się z dużym oporem. W PRL-u po tematykę II wojny światowej sięgali tylko twórcy komiksów propagandowych, jak "Stawka większa niż życie" czy "Czterej pancerni". Jednak w ostatnich latach pojawiły się wydawnictwa, które są głosem młodego pokolenia w polskich sporach o historię. - Chcemy, by ci ludzie opowiedzieli nam własnym językiem o powstaniu - mówi Sławomir Bielicki z firmy Print Partner, organizatora konkursu.

Regulamin nie pozwala na dowolność - forma musi być realistyczna, a scenariusz oparty na historycznych wydarzeniach. - Gdyby ktoś chciał mnie wysłuchać i zrobić komiks na podstawie moich wspomnień, zgodziłbym się. To ciekawe doświadczenie - zapewnia Jerzy Kacprzak, ps. Albatros, który jako 14-latek był listonoszem powstańczej poczty.

Konkurs jest otwarty dla debiutantów i doświadczonych twórców. Prace mogą mieć 4-16 stron. Oceniana będzie ich wartość artystyczna oraz zgodność z faktami historycznymi. Dlatego na stronie internetowej www.pw44.pl organizatorzy zgromadzili materiały, które pomogą uczestnikom: archiwalne zdjęcia, bibliografię oraz kalendarium powstania. Zwycięskie komiksy zostaną opublikowane, a ich autorzy dostaną nagrody pieniężne i rzeczowe. Termin nadsyłania prac mija 30 czerwca.

dodał/a: Małgorzata Pawlicka

źródło: Gazeta