Udało się! Na ul. Madalińskiego pojawił się kosz oznakowany naklejkami z pieskiem. Właściciele czworonogów zabierajcie się do sprzątania!

Pojemnik stanął przy skrzyżowaniu ul. Madalińskiego z ul. Łowicką. Naklejki z pieskiem przyczepiła Magdalena Kuracka, inspektor Zarządu Oczyszczania Miasta. - Wkrótce zastąpimy je graffiti w kolorze jasnozielonym, by bardziej rzucały się w oczy - mówi. Dziś ma być też przesunięty kosz znajdujący się przy przystanku na rogu Madalińskiego i al. Niepodległości. Stanie na wysokości budynku nr 70/78. To tam było najbrudniej.

Ustawienie nowego kosza to efekt ciągłego pisania o zafajdanym trawniku. Właściciele psów nie sprzątali po nich, tłumaczyli, że nie mają gdzie wyrzucać kup. Teraz trawnik przy Madalińskiego wreszcie może być czysty.

Na razie trudno zorganizować kosze w innych dzielnicach, o co prosili nasi czytelnicy.

- Mamy tylko 10 tys. koszy. Aby postawić pojemnik w nowym miejscu, musimy zabrać z innego - twierdzi Iwona Fryczyńska z ZOM.

Co robić? Interweniować u administratora podwórka (spółdzielnia, władze dzielnicy).

Oni mają kosze. W "odkupieniu" miasta pomaga też zwracanie uwagi sąsiadom. Jak twierdzi Maciek Jabłoński, osoba, która zainspirowała nas do akcji, takie rozmowy powodują, że właścicielom psów trudniej jest udawać, że nie widzą, jak ich pupil załatwia się na chodniku.

dodał/a: Małgorzata Pawlicka

źródło: Gazeta