www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2005-10-07, 14:53
Nowy przegląd w Teatrze Na Woli
Po "Małych sztukach z wielkimi aktorami" i "Komediach lata" rusza w czasie tego weekendu w Teatrze Na Woli kolejny cykl - "A to Polska właśnie"

W najbliższą sobotę i niedzielę zobaczymy "Zemstę" krakowskiego Teatru Stu w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego. Jej premiera odbyła się w grudniu ubiegłego roku. - Nie uciekałem się do nowoczesnych rozwiązań inscenizacyjnych. Przeciwnie - w świecie, w którym pełno jest tak zwanych nowych interpretacji, chciałem pokazać, jak dowcipny i aktualny jest Fredro sam w sobie - powiedział "Rz" Jasiński. - Naszą ambicją było stworzenie pięknego, kostiumowego przedstawienia. Pozostaliśmy wierni autorowi. Aktorzy mówią pełną, fredrowską frazą, ale używają współczesnych środków wyrazu.

W tej inscenizacji Cześnika (Dariusz Gnatowski) i Rejenta (Andrzej Róg) naprawdę dzieli ceglany mur, który - w zależności od potrzeb - pojawia się lub znika ze sceny. Z jednej strony ktoś napisał na nim sprayem: "Cracovia - chamy! ", z drugiej: "Wisła - pany! ". W spektaklu najważniejszy jest dowcip, uwypuklono też erotyczne intrygi Podstoliny (Beata Rybotycka). Papkin (Łukasz Rybarski) to symbol współczesnego inteligenta, który chce odnaleźć się w świecie pełnym wzajemnych oskarżeń i pretensji. Sztuka nie kończy się tak jednoznacznie jak w oryginale "Zemsty". Choć wszyscy na scenie mówią o zgodzie, faktycznie skłócone strony chowają urazę i nie podają sobie rąk. - Tacy właśnie jesteśmy, a przykładów nie trzeba szukać daleko - mówi reżyser. - Lech Wałęsa oświadczył Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, że może mu podać najwyżej nogę, a niedawno w telewizji jeden z rozmówców odmówił podania ręki przedstawicielowi środowisk gejowskich. My musimy mieć wroga, by maskować własne słabości.

Za tydzień - 17 i 18 października pokazane zostanie przedstawienie "Odchodzi", które Leszek Mądzik wyreżyserował na podstawie książki Tadeusza Różewicza "Matka odchodzi". Niezwykle nastrojowy spektakl uznawany jest za jeden z najlepszych w dorobku Mądzika, pokazywano go za granicą, wydarzeniom na scenie towarzyszy śpiew Urszuli Dudziak. W pierwszy weekend listopada do stolicy przyjedzie teatr Tesinske Divadlo prowadzący polską i czeską scenę. Obie mieszczą się w jednym budynku, w Cieszynie. Przedstawienie ukazuje małe miasto pogranicza. Mieszkańcy odsuwają na bok różnice, uczą się wzajemnie sobie pomagać. Także o życiu na styku kultur i narodowości opowiada grany śląską gwarą "Cholonek" katowickiego Teatru Korez (9 i 10 listopada). Kolejne przedstawienia w styczniu 2006 r.

Paulina Wilk
źródło: Rzeczpospolita
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting