Wystawę rysunków J.J. Sempe z książki Nowe przygody Mikołajka oraz zdjęć Goscinnego i Sempe z czasów, kiedy twórcy Mikołajka byli małymi chłopcami (a także z okresu ich wspólnej pracy), można będzie oglądać od 11 do 25 listopada w warszawskim EMPiKu Arkadia.

"Urodziłem się 14 sierpnia 1926 r. w Paryżu i zaraz potem zacząłem rosnąć" - wspomina Rene Goscinny. Rodzina jego wyemigrowała do Argentyny, gdzie Rene ukończył francuską szkołę średnią w Buenos Aires - "Byłem prawdziwym błaznem klasowym. Jednocześnie jednak całkiem dobrze się uczyłem, więc nigdy mnie ze szkoły nie wyrzucono".

Po powrocie do Francji na początku lat 50. powołał do życia cały szereg legendarnych bohaterów: Mikołajka, Asteriksa oraz Lucky Luke'a. Jako redaktor naczelny dziennika "Pilote" dokonał rewolucji w komiksie, podnosząc go do rangi "dziewiątej sztuki".
Rene Goscinny zmarł 5 listopada 1977 r. w wieku 51 lat.

Postaci Goscinnego przeżyły swojego twórcę. Wiele z wyrażeń z jego utworów przeszło do francuskiego języka potocznego: "wpaść do środka, kiedy się było małym", "znaleźć magiczny napój", "ale głupi ci Rzymianie", "strzelać szybciej niż własny cień", "zostać kalifem zamiast kalifa".

"Kiedy byłem mały, robienie rozgardiaszu było moją główną rozrywką" - mówi Sempe. Urodził się 17 sierpnia 1932r. w Bordeaux. W szkole szło mu nie najlepiej: za złe zachowanie został wyrzucony z gimnazjum w Bordeaux. Rozpoczął wówczas bardzo aktywne życie: pracował jako "chłopak do wszystkiego" u handlarza winem, wychowawca kolonijny, goniec...

Spotkanie Sempego z Goscinnym zbiegło się z początkiem jego błyskawicznej kariery jako "rysownika prasowego".
W opowieściach o Mikołajku stworzył niezapomnianą galerię portretów małych urwisów, którzy już zawsze będą zaludniać naszą wyobraźnię.

Jego pierwszy album z rysunkami został wydany w 1962 r. Później ukazało się jeszcze trzydzieści takich arcydzieł humoru.

Sempe jako jeden z nielicznych rysowników francuskich miał okazję tworzyć ilustracje na okładkę prestiżowego "New Yorkera".

Wiadomość o zamierzonym wydaniu Nowych opowieści o Mikołajku przyjął z wielką radością i wzruszeniem. Powrót Mikołajka zaskoczył go i niemal równie mocno rozbawił.

dodał/a: Piotr Kotkowski

źródło: EMPiK