www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2006-01-15, 13:52
Taksówkarze mogą sparaliżować Śródmieście
Życie Warszawy, Marcin Hadaj, Marianna Szostak, 14.01.2006

Wojujący z zarządem MPT kierowcy chcą uderzyć znienacka

W poniedziałek lub wtorek może dojść do kilkugodzinnej blokady okolic Dworca Centralnego. Podróżnych i kierowców czekają kłopoty. Chyba że taksówkarze zmienią zdanie.

– Sytuacja jest bardzo napięta. Protest przeciw polityce zarządu MPT zaplanowaliśmy na wtorek, ale może się zdarzyć, że przeprowadzimy go wcześniej bez żadnego uprzedzenia. Możliwe też, że w weekend zmienimy zdanie i protest na razie w ogóle wstrzymamy. Dzisiaj trudno coś więcej powiedzieć – przyznał w piątek po południu w rozmowie z ŻW jeden ze związkowców działających w Miejskim Przedsiębiorstwie Taksówkowym.

Stracili przez prezesa?

MPT to największa, a do tego należąca do miasta korporacja taksówkowa w stolicy. Jej kierowcy mają dość rządów mianowanego trzy lata temu przez prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego szefa spółki Andrzeja Gelberga. Ich zdaniem, Gelberg nie zna się na specyfice zarządzania firmą taksówkową, nie liczy się też z opiniami jeżdżących w MPT kierowców. Ale najważniejszym powodem braku zaufania do Gelberga ze strony załogi jest przegrany przetarg na obsługę Dworca Centralnego. Jesienią tego roku wygrały go korporacje Sawa i Ele.

– Gelberg ponosi za to odpowiedzialność. Mamy dość jego szkodliwego działania. Pokażemy mu, na co nas stać – dodaje inny związkowiec, kierowca MPT od 12 lat. Taksówkarze MPT przekonują, że przez przegraną w przetargu PKP stracą dziennie około 800 zleceń, każde warte około 40-50 zł. Kierowcy, którzy do tej pory obsługiwali Centralny, będą musieli szukać innych kursów, zabierając chleb swoim kolegom z korporacji. Stracą zatem wszyscy.

Niektórzy taksówkarze z konkurencyjnych korporacji rozumieją swoich kolegów po fachu i nie krytykują pomysłu blokady Dworca Centralnego. – Na ich miejscu zrobiłbym to samo. Każdy chce zarobić, bo ma na utrzymaniu rodzinę – mówi Paweł z Sawa Taxi.

Policja jest gotowa

Dlatego kilka dni temu zapadła decyzja o blokadzie Centralnego. Jednak w piątek działające na terenie MPT związki zawodowe zaczęły się zastanawiać, jak ten protest odbiorą mieszkańcy stolicy. Czy przypadkiem nie będą mieli do nich pretensji za paraliż centrum.

Gdyby jednak taksówkarze zdecydowali się na blokadę dworca, policjanci są na nią przygotowani. – Wiemy o planach taksówkarzy z MPT. Będziemy mieć odpowiednią ilość funkcjonariuszy. Wspomogą nas też policjanci z wydziału ruchu drogowego i prewencji. Postaramy się nie dopuścić do paraliżu dworca – zapowiada kom. Waldemar Płoński, komendant komisariatu kolejowego.

Więcej w Życiu Warszawy

dodał/a: Piotr Kotkowski
źródło: Życie Warszawy
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting