www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2006-02-04, 13:13
W autobusach i tramwajach nadal będzie można kupować bilety
Wbrew obawom nadal będzie można kupować bilety w autobusach i tramwajach. Ich sprzedaż byłaby niemożliwa, gdyby każdy kierowca musiał w tym celu zamontować kasę fiskalną - przewoźników na to nie stać. Jednak Ministerstwo Finansów przynajmniej na razie nie będzie się domagać kas.

Warszawiakom groziło, że od 1 kwietnia nie będą mogli kupować biletów w tramwajach i autobusach. Wszystko przez to, że od tego dnia pojazdy komunikacji miejskiej miały być obowiązkowo wyposażane w kasy fiskalne. Jeśli kierowca lub motorniczy nie miałby jej w swojej kabinie, nie mógłby sprzedawać biletów. Szefowie Tramwajów Warszawskich i Miejskich Zakładów Autobusowych ogłosili, że kas w pojazdach komunikacji miejskiej nie zainstalują, bo ich spółek na to nie stać (kasy kosztują od 1 tys. do 1,5 tys. zł).

Jak dowiedziała się "Gazeta", Ministerstwo Finansów na razie zwolni miejskich przewoźników z obowiązku montowania kas. - Z całą pewnością minister wyda rozporządzenie, które dalej pozwoli sprzedawać bilety bez kas fiskalnych - mówi Anna Sobocińska z Ministerstwa Finansów. Przyznaje, że do 1 kwietnia jest za mało czasu na zakup tych urządzeń, zaś w całym kraju jeździ około 10 tys. pojazdów komunikacji miejskiej. Anna Sobocińska nie wyklucza, że kiedyś ministerstwo może powrócić do pomysłu obowiązkowego instalowania kas, ale zapewnia, że zostanie to ogłoszone przynajmniej z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.

Podobne kasy fiskalne od dwóch lat mają taksówkarze. Ministerstwo wprowadziło obowiązek ich zainstalowania mimo ogromnych protestów kierowców (we wrześniu 2003 r. kilka tysięcy taksówek na parę godzin zablokowało centrum Warszawy). Jednak w końcu taksówkarze musieli zamontować kasy.

W autobusach i tramwajach nie byłoby takiego przymusu. Po prostu kierowcy czy motorniczowie przestaliby sprzedawać bilety, a to uderzyłoby w pasażerów. Najczęściej kupują oni bilety w autobusie w niedziele lub późnym wieczorem, kiedy większość kiosków jest zamknięta.

Krzysztof Śmietana, 04-02-2006

Więcej w gazeta.pl

dodał/a: Piotr Kotkowski
źródło: gazeta.pl
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting