www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2006-02-05, 09:00
Nominacja dla Warszawy
Warszawa została nominowana do honorowego tytułu Europejskiej Stolicy Sportu w 2008 roku

Władze miasta snują w związku z tym ambitne plany na przyszłość. A młodzieżowy sport w stolicy umiera.

Decyzja o dopuszczeniu Warszawy do walki o honorowe wyróżnienie zapadła w listopadzie ub.r. w Rzymie podczas Konferencji Europejskiego Stowarzyszenia Stolic Sportowych (ACES). Nominacje - oprócz Warszawy - otrzymały jeszcze Kopenhaga (na 2006 r.) i Stuttgart (2007). Decyzję o nadaniu tytułu podejmie komitet oceniający wyznaczony przez ACES.

W piątek w ratuszu prezydent ACES Gian Francesco Lupattelli podkreślił, że Warszawa już teraz może pochwalić się zaangażowaniem w rozwój sportu i zdrowego trybu życia mieszkańców. - Ale to nie oznacza, że stolica może spocząć na laurach. To miasto czeka jeszcze sporo pracy - zaznaczył.

Artur Piłka, szef miejskiego Biura Sportu, podkreślił osiągnięcia sportowe urzędu w latach 2003 - 2005. Wymienił m.in. stypendiadla młodych zawodników (w 2005 r. blisko 1 mln zł dla 240 osób) oraz finansowanie badań lekarskich (900 tys. zł). Usłyszeliśmy o planach budowy stadionu z widownią dla 55 tys. widzów, hali z 15 tys. krzesełek i 50-metrowej pływalni. Jednak żadna z tych inwestycji nie wyszła nawet poza ściany gabinetów urzędników.

Tymczasem piętą achillesową stolicy jest sport młodzieżowy. W ubiegłym roku miasto przeznaczyło na dotacje dla małych klubów jedynie 18 mln zł.

- Ta kwota to jakaś kpina! Pieniędzy powinno być co najmniej dwukrotnie więcej. Każdego roku składamy wniosek o dofinansowanie z miasta i każdego roku jesteśmy zbywani kwotami wystarczającymi na skoszenie trawy na boisku - opowiada działacz małego klubu z Mokotowa, który woli pozostać anonimowy.

Nieco lepiej jest z inwestycjami dzielnicowymi - w ubiegłym roku wybudowano na przykład kilka przyszkolnych boisk.

Efekt niedofinansowania sportu amatorskiego widać później w wynikach ogólnopolskich zawodów. W ubiegłorocznym Finale Ligi Juniorów w lekkiej atletyce w pierwszej dziesiątce był tylko jeden klub ze stolicy - Orzeł Warszawa.

Maciej Szczepaniuk
źródło: Rzeczpospolita
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting