www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2006-07-26, 11:40
Tiry w rękach komisarza
Czy tiry dostaną zakaz wjazdu do Warszawy? Decyzję podejmie lada dzień komisarz Kazimierz Marcinkiewicz.

Czy tiry dostaną zakaz wjazdu do Warszawy? Decyzję podejmie lada dzień komisarz Kazimierz Marcinkiewicz.
Jak uciążliwe są ciężarówki przejeżdżające przez miasto, wiedzą najlepiej kierowcy, którzy wjeżdżają do Warszawy od południa. Tiry zwiększają korki w remontowanych Al. Jerozolimskich i na najbardziej obciążonej ruchem samochodowym warszawskiej ulicy - al. Krakowskiej. Łańcuch ciężarówek czekających na skręt w lewo w ul. Łopuszańską blokuje swobodny przejazd. Tiry niszczą też bardzo nawierzchnię jezdni. Głębokie koleiny to ich zasługa.

Czy odciążyć tylko Aleje

Zarząd Dróg Miejskich wymyślił, że teraz, gdy skrzyżowanie przy Galerii Mokotów jest wreszcie zmodernizowane, można wreszcie ulżyć kierowcom przynajmniej w remontowanych Al. Jerozolimskich. - Miejscami są tam zwężenia, na czas trwania prac można byłoby tiry skierować na objazdy Doliną Służewiecką i Wisłostradą - mówi Adam Czugajewicz z biura prasowego ZDM.

Od tygodnia ZDM i kierowcy z zakorkowanych Alej z utęsknieniem wyczekują decyzji miejskiego inżyniera ruchu. Dlaczego ciągle jej nie ma? - Zatwierdziłem projekt organizacji ruchu przygotowany przez ZDM, ale decyzję podejmie prezydent Warszawy - mówi miejski inżynier ruchu Janusz Galas.

Tyle że projekt leży w szufladzie. O co chodzi? Już wcześniej pomysł wpuszczenia tirów w Dolinę Służewiecką przystopował Mirosław Kochalski. Myślał o tym, by w ogóle zamknąć miasto dla ciężarowego tranzytu. Teraz sprawę analizuje Kazimierz Marcinkiewicz.

Stal na budowy dojedzie

Co będzie, gdy Marcinkiewicz zakaże tranzytu tirów przez stolicę? Do miasta będą mogły oczywiście wjeżdżać te ciężarówki, które tu zostawiają towar. - Trudno sobie wyobrazić inny sposób transportu np. 16-metrowych drutów stalowych na plac budowy - mówi Janusz Galas. Wybrane samochody ciężarowe dostałyby identyfikatory pozwalające na wjazd w określonych godzinach.

Małgorzata Zubik, 26.07.06. Więcej w gazeta.pl

dodał/a: Piotr Kotkowski
źródło: gazeta.pl
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting